O TYM SIĘ MÓWI

Córka Zbigniewa Wodeckiego wspomina ostatnie chwile z tatą: „Do tragedii doszło nagle...”

Artysta liczył na powrót do zdrowia. Nie odwołał żadnego koncertu

Rafał Kowalski 25 maja 2020 10:54

Kilka dni temu obchodziliśmy 3. rocznicę śmierci Zbigniewa Wodeckiego. Muzyk zmarł 22 maja 201 roku po komplikacjach związanych z zabiegiem wszczepienia bajpasów. Dziś brakuje go wszystkim wielbicielom jego talentu, ale przede wszystkim rodzinie. Jak córka wokalisty zapamiętała ostatnie chwile spędzone z tatą?

Katarzyna Wodecka-Stubbs o śmierci taty i kolejnym pomyśle na upamiętnienie go

W niedawnej rozmowie z jednym z dzienników, Katarzyna Wodecka-Stubbs pierwszy raz opowiedziała o tym, że Zbigniew Wodecki do końca chciał występować na scenie i nawet słabe samopoczucie miało nie pokrzyżować mu planów. „Chciał wyjść ze szpitala tydzień po operacji. Mówił, że da radę i zagra koncert, dlatego niczego nie odwoływał. Wiedzieliśmy, że nie będzie takiej możliwości. Organizm przecież musi się zregenerować po zabiegu. On nie dopuszczał do siebie myśli, że będzie dłużej dochodził do siebie. Tata nie lubił być chory. Zresztą wcześniej nie bywał chory”, wyznała córka artysty w Fakcie.

W tym samym wywiadzie wyjawiła, że nie opuszczała taty na krok, a na jego śmierć nikt nie był gotowy. „4 maja był już w Warszawie, gdzie udał się do szpitala, ja przyjechałam tam dzień później. Widzieliśmy się w szpitalu codziennie. Nie pamiętam więc takiego ostatniego momentu. Byłam z nim do końca. Cały czas. Nie mogło być w naszym przypadku klasycznego pożegnania, bo niespodziewanie doszło do tragedii, kiedy wydawało się, że wszystko idzie ku dobremu”, powiedziała Katarzyna Wodecka-Stubbs.

Dziś 47-latka najbardziej żałuje, że nie może poradzić się taty w wielu sprawach. „ Czasem łapię się na tym, że chcę złapać za telefon i do niego zadzwonić, bo jestem ciekawa jego zdania”, mówiła córka Zbigniewa Wodeckiego w Fakcie i zapewniła, że wciąż będzie wspominać tatę publicznie i robić wszystko, by towarzyszyły jej w tym tysiące fanów muzyki artysty. „Pandemia pokrzyżowała nam plany. Miała być gala urodzinowa podczas festiwalu Wodecki Twist. Teraz zmuszeni jesteśmy zorganizować mniejszy koncert jesienią i nie będzie na nim publiczności. Co jeszcze? Rada Miasta Krakowa z panem prezydentem chciała otworzyć skwer w urodziny taty na plantach obok teatru Słowackiego, na którym będzie altana muzyczna. To też nie mogło się odbyć przez pandemię i jest przesunięte”, zaznaczyła Kasia Wodecka-Stubss „Czekamy na rozwiązania systemowe, które pozwolą nam, by wszystko ruszyło z powrotem na właściwe tory. Na pewno te urodzinki taty uczcimy. Nigdy o nim nie zapomnimy”, dodała w Fakcie.

Mamy nadzieję, że wszystkie plany się powiodą… 

Katarzyna Wodecka-Stubbs, VIVA! maj 2018
Fot. Szymon Szcześniak/LAF AM

Zbigniew Wodecki, VIVA! sierpień 2016
Fot. Bartek Wieczorek/LAF AM

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

FILIP CHAJZER w poruszającej rozmowie wyznaje: „Szukam swojego szczęścia w miłości, w życiu, na świecie…”. GOŁDA TENCER: „Ludzie młodzi nie znają historii. Patrzą do przodu (…). A ja robię wszystko, by ocalić pamięć”, mówi. JAN HOLOUBEK i KASPER BAJON: reżyser i scenarzysta. Czego nie nakręcą, staje się hitem. A jak wyglądają ich relacje poza planem filmowym? MONIKA MILLER od lat zmaga się z depresją i chorobą dwubiegunową, ale teraz za sprawą miłości pierwszy raz w życiu jest szczęśliwa.