Ukochana Gienka Loski przerywa milczenie. Wstrząśnięta mówi o jego ostatnich chwilach...
Padły wzruszające słowa...
Kilka dni temu poinformowano o śmierci Gienka Loski. Widzowie pokochali go za talent, skromność i miłość do bluesa. „Grałem jak chciałem”, mówił w wywiadzie dla magazynu VIVA!. Od maja 2018 roku Gienek Loska walczył o życie. Zwycięzca pierwszej edycji programu X Factor zapadł w śpiączkę w wyniku rozległego wylewu krwi do mózgu. Jego stan był poważny. Niestety muzyk zmarł po długiej walce z chorobą w wieku 45 lat. Partnerka artysty opowiedziała teraz o tym, jak wyglądały jego ostatnie chwile…
Gienek Loska nie żyje. Tak wyglądały jego ostatnie chwile
Gienek Loska zmarł 9 września 2020 roku po długiej walce z chorobą. Ostatnie lata nie były dla niego łaskawe. W 2018 roku artysta dostał wylewu. W walce o powrót do zdrowia pomagali mu fani i rodzina, która zorganizowała zbiórkę pieniędzy, która miała mu ułatwić leczenie. Muzyk walczył o zdrowie dwa lata. Niestety tej walki nie udało mu się wygrać. W ostatnich chwilach u jego boku nie było jednak ukochanej. Dlaczego?
Partnerka Gienka Loski, Agnieszka Stawicka zdradziła to w rozmowie z Dzień Dobry TVN: „Pomoc lekarska przyszła zbyt późno, ale też sam uraz był tak rozległy, że w zasadzie nie dało się odbarczyć głowy w 100%. Giena bardzo dzielnie walczył, natomiast musimy pamiętać, że właściwie od 1999 roku on zmagał się z bardzo poważną chorobą neurologiczną, która postępowała”, mówi.
Choć w ostatnich dniach ciężko było im się kontaktować, Agnieszka Stawicka znalazła sposób na to, by móc porozumieć się z partnerem: „Właściwie do samego końca porozumiewał się oczami, bo mógł już tylko oczami”, zdradziła. Dodała także, że w ten sposób ona przez pół godziny opowiadała mu, co się u niej działo. Przyznała także, że wiele razy była w Białorusi, by wraz z matką Gienka Loski opiekować się muzykiem: „Trzeba było tak robić, ponieważ Giena wymagał 24-godzinnej opieki i pełnej pielęgnacji, a to jest ponad siły jednego człowieka”, powiedziała. W ostatnich chwilach życia nie mogła być jednak u boku ukochanego ze względu na koronawirusa.