Nie żyje Sudan, ostatni biały nosorożec północny na świecie
Jego gatunek wymiera na naszych oczach!
W Kenii zmarł ostatni na świecie biały nosorożec północny o imieniu Sudan, miał 45 lat. Samiec był bardzo chory i zgodnie z decyzją weterynarzy został uśpiony. Miał problemy zdrowotne związane z wiekiem – zmiany zwyrodnieniowe w mięśniach i kościach, infekcje, a także liczne rany na skórze. Wiek zwierzęcia odpowiadał 90 latom u człowieka. Jego stan w ostatnim czasie jedynie się pogarszał, nosorożec nie mógł nawet sam stać na nogach. Ostatecznie weterynarze podjęli naprawdę trudną decyzję o zakończeniu jego cierpienia.
Nosorożec – wymierający gatunek
Sudan od 2009 roku przebywał w Kenii w rezerwacie przyrody Ol Pejeta. Wcześniej mieszkał w ZOO w Czechach, lecz urodził się także na wolności. „Był delikatnym olbrzymem, jego charakter był niesamowity. Biorąc pod uwagę jego rozmiar, wielu ludzi się go bało, ale nie było w nim nic złego”, powiedziała Elodie Sampere, przedstawicielka rezerwatu Ol Pejeta. On i dwie samice byli nieustannie pod opieką strażników, którzy mieli chronić ich przed kłusownikami.
Przy życiu pozostały jedynie dwie samice tego podgatunku i to one są jego ostatnimi przedstawicielkami – córka Sudana Najin i wnuczka Fatu. Przyczyną wymarcia gatunku jest działalność człowieka. Nosorożce są bardzo często ofiarami kłusowników ze względu na ich rogi, które są cennym trofeum, a także według afrykańskich wierzeń ma cudowne właściwości lecznicze.
Śmierć Sudana to okrutny przykład tego, jak ludzie nie szanują przyrody.
Jeszcze w 2001 roku na wolności i w ogrodach zoologicznych żyły 32 okazy nosorożca białego północnego. Niestety nie łatwo było je rozmnożyć. Teraz gatunek ten można w zasadzie uznać za wymarły. Mimo że zachowano materiał genetyczny Sudana, dwie pozostałe samice były z nim blisko spokrewnione. Zagrożone wyginięciem są także pozostałe podgatunki nosorożca.
„Śmierć Sudana to okrutny przykład tego, jak ludzie nie szanują przyrody. Zasmuciła ona wszystkich, którzy go znali. Ale nie możemy się poddać. To może brzmieć niewiarygodnie, ale dzięki nowym technikom Sudan może kiedyś doczekać się potomstwa”, skomentował śmierć nosorożca Jan Stejskal, dyrektor ds. projektów międzynarodowych w Dvur Kralove ZOO.