Reklama

Grób Krzysztofa Krawczyka wciąż jest tematem, który wzbudza sporo kontrowersji. Pomnik artysty ma bowiem zostać wyposażony... w panele fotowoltaiczne i odtwarzać muzykę. Dzięki temu odwiedzający miejsce pochówku artysty będą mogli usłyszeć jego głos. Marian Lichtman, przyjaciel wokalisty, wypowiedział się w tej sprawie.

Reklama

Grób Krzysztofa Krawczyka

W sobotę 16. października bp Antoni Długosz poświęcił nowy nagrobek Krzysztofa Krawczyka, który znajduje się na cmentarzu w Grotnikach. Pomnik artysty od razu wzbudzał ogromne zainteresowanie, gdyż pełen jest symboli związanych z życiem wokalisty. Nie zabrakło także sporego krzyża, który ma świadczyć o wielkiej wierze Krzysztofa.

Okazuje się jednak, że to jeszcze nie jest ostateczny wygląd pomnika piosenkarza. Z Super Expressu dowiadujemy się, że w planach jest zamontowanie instalacji fotowoltaicznej. Miałaby ona zasilać reflektor oświetlający miejsce pochówku Krzysztofa Krawczyka oraz... odtwarzacz muzyki. Dzięki temu odwiedzający grób – rodzina i fani – mieliby usłyszeć największe przeboje artysty oraz jego ulubione psalmy grane na skrzypcach.

Czytaj też: Grób Krzysztofa Krawczyka skrywa niezwykłą tajemnicę. Chodzi o nieżyjących rodziców artysty

PIOTR KAMIONKA/REPORTER

Grób Krzysztofa Krawczyka, cmentarz Grotniki, 5.10.2021

Marian Lichtman o planach na pomnik Krzysztofa Krawczyka

Podczas święcenia nowego nagrobka zabrakło wieloletniego przyjaciela muzyka, Mariana Lichtmana. Mężczyzna jest mocno skonfliktowany z menedżerem Krzysztofa Krawczyka, Andrzejem Kosmalą. „Jeszcze nie zdążyłem odwiedzić grobu Krzysztofa Krawczyka z nowym nagrobkiem, ale oczywiście mamy w planie odwiedziny na cmentarzu. Ale zrobimy to nieco później, wtedy, kiedy będziemy mogli być tam sami, kiedy nie będzie tam tłumu ludzi i takiego rozgłosu”, tłumaczył przyjaciel artysty w rozmowie z Faktem.

Marian Lichtman przyznał także, że widział pomnik swojego przyjaciela na zdjęciach i odbiega on od jego wizji, jak powinien wyglądać. „Nowy nagrobek nie jest w moim guście, ale szanuje, że powstał. Krzysztofowi Krawczykowi taki grób po prostu się należy. Niewłaściwym jest wymienianie teraz swoich uwag, ale ten nagrobek nie jest po prostu w moim stylu. Wyobrażałem sobie inny grób Krzysztofa”, mówił dalej w Fakcie.

Z jego aprobatą nie spotkał się również pomysł rozbrzmiewającej przy grobie muzyki. „Cmentarz jest miejscem ciszy, szacunku i oczywiście upamiętnienia. Nie wiadomo, jak zareagują inne osoby, odwiedzające nekropolię. Ale jeśli pan Kosmala ma tyle odwagi, to niech będzie tak, jak postanowi (...) Tego jeszcze na świecie nie było. Nawet Elvis Presley nie ma takiego grobu. Ale ja Krzysztofa tak szanowałem i kochałem, że jeśli to jest wszystko dla Krzysztofa, to bardzo proszę. Mnie się podoba każdy pomysł, który upamiętnia Krzysztofa i jest wyrazem szacunku do niego ”, tłumaczył w rozmowie z Faktem.

Zobacz także: Krzysztof Krawczyk ma nowy nagrobek. Szczera opinia Ewy Krawczyk nie pozostawia złudzeń

TOMASZ RADZIK/AGENCJA SE/East News

Marian Lichtman, 75. urodziny Krzysztofa Krawczyka, cmentarz Grotniki, 8.09.2021

PIOTR KAMIONKA/REPORTER
Reklama

Grób Krzysztofa Krawczyka, cmentarz Grotniki, 5.10.2021

Reklama
Reklama
Reklama