Reklama

Strach przed koronawirusem opanował cały świat. Nawet osoby początkowo bagatelizujące sprawę, zaczęły obawiać się o swoje zdrowie i życie. Chińska choroba w błyskawicznym tempie opanowała wszystkie kontynenty i zabiła już blisko 7 tysięcy osób. Z tego powodu w wielu państwach wprowadzono specjalne przepisy, zawieszono międzynarodowe połączenia osobowe lotnicze oraz kolejowe, zakazano przyjazdu cudzoziemców czy zamknięto sklepy. Większość Polaków pracuje zdalnie przez okres dwóch tygodni. Mimo tego, nie wychodzą na ulice.

Reklama

Pusta Warszawa w dobie koronowirusa

Choć Warszawa ma 1,8 miliona mieszkańców, w czasie epidemii wydaje się miastem widmo. To pierwszy taki przypadek w historii, by ludzie masowo pozostali w domach, a główne ulice świeciły pustkami. Tę okazję postanowił wykorzystać Łukasz Szczepański, uwieczniając na niezwykłych zdjęciach wyludnioną stolicę.

Specjalnie dla nas artysta skomentował zaistniałą sytuację. Jakie uczucia towarzyszyły mu podczas wykonywania fotografii? Mówi: „Epidemia koronawirusa dała mi okazję do zrobienia niezwykłych zdjęć opustoszałej stolicy, których to - mam nadzieję - nie będę miał okazji nigdy w życiu powtórzyć. To co mnie uderzyło na początku, to niezwykła jak na tą porę dnia i tygodnia cisza oraz niemal całkowity brak ludzi w zasięgu wzroku - w centrum Warszawy przechodniów mogłem policzyć na palcach obu rąk. Jeszcze bardziej niesamowite wrażenie sprawiło miasto widziane z góry - jakby wszyscy mieszkańcy wyjechali na urlopy, na ulicach było widać głównie autobusy i tramwaje oraz sporadycznie przemykające auta”.

Wiadomo, że fotograf zachował szczególne środki ostrożności podczas przemieszczania się po Warszawie: „Czy miałem opory przed wyjściem z domu? Podobne jak przy wyjściu na wykonanie niezbędnych zakupów. Założyłem, że zminimalizuję zagrożenie do minimum poruszając się po mieście własnym autem oraz będę unikać większych skupisk ludzkich - w zasadzie nie planowałem żadnych kontaktów z kimkolwiek”.

Czy nasi rodacy wpadli w zbytnią panikę? Łukasz Szczepański twierdzi: „Bazując na informacjach z wiarygodnych w mojej ocenie źródeł uważam, że Polacy stanęli na wysokości zadania ograniczając wychodzenie z domu. Lepiej zastosować takie środki ostrożności i cieszyć się swobodą za kilka tygodni, niż zlekceważyć zalecenia i stanąć w obliczu zagrożenia, z którym zmierza się obecnie kilka zachodnich krajów”.

Reklama

Zobaczcie jego niezwykle ujęcia w naszej galerii!

Reklama
Reklama
Reklama