Opiekunkę z Polski oskarżono o zabójstwo dziecka w Stanach Zjednoczonych
Kobietę zatrzymano w Bydgoszczy
- Redakcja VIVA!
Jak informuje TVN24, prokuratura w Minnesocie postawiła 44-letniej Polce zarzut morderstwa drugiego stopnia. Według opinii śledczych, kobieta miała doprowadzić do śmierci niemowlęcia, którym się opiekowała. Sylwia P. wyjechała ze Stanów Zjednoczonych przed postawieniem zarzutów, ale została zatrzymana przez policję pod Bydgoszczą.
Opiekunka z Polski oskarżona o zabójstwo dziecka w USA
Jak podaje portal TVN24, 12 lipca 2017 roku policjanci z Minneapolis otrzymali zawiadomienie o głośnych okrzykach pomocy. Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, zastali nieprzytomne dziecko leżące na stole oraz kobietę, która uciskała mu klatkę piersiową. 11-miesięczny Gabriel Cooper był nieprzytomny i nie reagował na próby reanimacji. W szpitalu lekarze stwierdzili śmierć mózgu. Chłopiec zmarł następnego dnia.
Lekarze orzekli, że dziecko miało rozległe obrażenia głowy oraz liczne obrażenia wewnętrzne. Zdaniem biegłych, przyczyniły się one do śmierci dziecka i mogły być efektem silnego potrząsania chłopcem. Śledczy ustalili, że do tragedii doszło w domowym przedszkolu, założonym przez Polkę mieszkającą w USA. W lutym 2018 roku prokuratura oskarżyła Sylwię P. o morderstwo drugiego stopnia (bez premedytacji), za co grozi jej do czterdziestu lat pozbawienia wolności.
Ponieważ oskarżona wyjechała ze Stanów Zjednoczonych przed wydaniem wyroku, Amerykanie wystawili za Polką list gończy i wpisali jej nazwisko na listę osób poszukiwanych przez Interpol. Kobietę zatrzymano pod Bydgoszczą.
Agnieszka Adamska-Okońska, rzecznik Prokuratury Okręgowej, poinformowała o szczegółach. „W Prokuraturze Okręgowej w Bydgoszczy została przesłuchana w charakterze podejrzanej (poinformowano ją o treści czynu będącego przedmiotem postępowania strony amerykańskiej, określonego jako przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu). Po zakończeniu czynności prokurator zastosował wobec niej środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz zakazu opuszczania kraju – w celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania. Aktualnie prokuratura oczekuje na wniosek strony amerykańskiej o wydanie wskazanej osoby (tzw. ekstradycję)”, czytamy na portalu TVN24.
Sprawą zajmie się Sąd Okręgowy w Bydgoszczy. Jeśli uzna, że należy zastosować ekstradycję, pełną dokumentację przekaże do Ministerstwa Sprawiedliwości. Wtedy zapadnie ostateczna decyzja.