Był ulubieńcem widzów, właśnie obchodzi 50 urodziny. Co dziś robi Omar Sangare?
Znany jest m.in. z serialu "Złotopolscy"
- Redakcja VIVA!
Na stałe mieszka w Nowym Jorku. Omar Sangare to polski aktor, reżyser, wykładowca, a także pisarz. W Polsce rozpoznawalność zdobył przede wszystkim za sprawą serialu Złotopolscy czy też programu Szymon Majewski Show, w którym występował jako parodysta. W Stanach Zjednoczonych odniósł ogromny sukces na deskach teatru, gdzie uzyskał szerokie uznanie krytyków. Jest laureatem wielu zaszczytnych wyróżnień. Kilka lat temu ujawnił się przed opinią publiczną jako gej, a niedawno został także ojcem. Omar Sangare jest jedną z najbardziej tajemniczych postaci polskiej sceny teatralnej. Co dziś robi i jak wygląda jego życie?
Omar Sangare: polski aktor, który karierę zrobił za oceanem
Omar Sangare urodził się w 14 listopada 1970 roku. Na świat przyszedł jako potomek Malijczyka oraz Polki. Swoją pasję do teatru odnalazł już w szkole ogólnokształcącej, gdzie występował w szkolnych przedstawieniach. Uczęszczał także na zajęcia w Miejskim Domu Kultury. To właśnie tam poznał Barbarę Wrzesińską, które momentalnie dostrzegła w nim ogromny talent. Swoją edukację kontynuował w Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie, gdzie kształcił się pod okiem legendarnych polskich filmowców, takich jak Tadeusz Łomnicki, Zbigniew Zapasiewicz czy też Andrzej Wajda. W 2006 roku ukończył tam również studia doktoranckie.
Pochodzący ze Stalowej Woli Omar Sangare zdobył sympatię widzom dzięki rolom w serialach i spektaklach teatralnych. Grywał m.in. w Teatrze Dramatycznym i Teatrze Studio. Popularność przyniosła mu jednak rola w Złotopolskich, a młodszym widzom dał się polubić udzielając głosu Krabowi Sebastianowi z Małej Syrenki. Później znany był także z występów w programie Szymon Majewski Show, gdzie parodiował sławne postaci popkultury. Aktor miał okazje występować także na dużym ekranie. Współpracował m.in. z Robertem Glińskim, Sławomirem Idziakiem czy też Krzysztofem Krauzem. Chociaż nigdy całkowicie nie zrezygnował z obecności w polskim show-biznesie i co jakiś czas angażuje się w rodzime projekty, Omar Sangare karierę postanowił kontynuować przede wszystkim za oceanem. W 2004 roku za namową Elżbiety Czyżewskiej wyjechał do Stanów Zjednoczonych.
"Gonię za marzeniami. W Polsce brakowało mi ryzyka. Pamiętam swoje zawodowe początki w Polsce. Liczba zaproszeń do produkcji telewizyjnych, teatralnych i filmowych była spora. Bardzo mnie to wciągało, satysfakcjonowało, ale i uzależniło. To jest tak jak z przyjmowaniem używek – z czasem potrzebujesz większej dawki. Jestem za to wdzięczny, ale chcę więcej", mówił Omar Sangare przed laty w rozmowie z magazynem Gala.
W Nowym Jorku jego kariera nabrała nieprawdopodobnego rozpędu. Jego rola w nowojorskiej inscenizacji Otella została doceniona przez New York Times i Newsday. Od 2007 roku przewodniczy Międzynarodowemu Festiwalowi Dialogue ONE w Stanach Zjednoczonych jako dyrektor artystyczny. Założył największy festiwal monodramów na świecie, United Solo. Jego twórczość artystyczna została także doceniona przez departament Stanu USA, który wyprodukował trzy filmy przedstawiające karierę Omara Sangare w USA.
Aktor, reżyser, a także pisarz doceniany był jednak nie tylko za oceanem. Wielkim uznaniem darzył go m.in. jego mentor, Andrzej Wajda. "Wybrał mnie do swoich zajęć z reżyserii w Akademii Teatralnej i od tamtego czasu byliśmy w stałym kontakcie. Kiedy przyjechałem do USA, pisaliśmy do siebie. Profesor Wajda zawsze pisał własnoręcznie. Opowiadał mi o trudnych poszukiwaniach współczesnego bohatera do swoich filmów w Polsce, w kraju który zmienił swój obraz polityczny i społeczny. Z kolei ja opowiadałem o moich przygodach na amerykańskiej ziemi obiecanej. Wysyłałem mu swoje publikacje książkowe – kiedy dostał ode mnie Bajki dla starego konia opublikowane nakładem wydawnictwa Nowy Świat, zaciekawiła go moja forma literacka", opowiadał Omar Sangare w rozmowie z Onet.pl.
Omar Sangare: jak dzisiaj wygląda jego życie?
W 2014 roku o aktorze zrobiło się głośno także w kontekście jego życia prywatnego, o którym nigdy nie był zbytnio wylewny. Zdobył się wtedy na odważne wyznanie w rozmowie z VU Magiem. "Jestem gejem. Znalazłem miłość mojego życia. Biorę ślub w Nowym Jorku. Mój partner jest dziennikarzem, jest sensem mojego życia. Teatr jest pasją, ale pasja bez drugiej osoby byłaby światem samotnym", powiedział wówczas. Tak też zrobił. W lipcu 2014 roku poślubił swojego kilkuletniego partnera. Niewiele jednak o nim wiadomo. Panowie sferę życia prywatnego pozostawiali z dala od błysku fleszy. "Dbamy o siebie, myślimy o sobie. Środowisko, w którym żyjemy jest środowiskiem niezwykle przejętym całą sytuacją, ale jest to normalność. Podoba mi się, że w pewnym momencie można pozbyć się emocji, które zupełnie są niepotrzebne, a skupić się na tym, co w życiu jest najważniejsze", mówił Omar Sangare w programie Dzień Dobry TVN.
Ich związek jednak nie przetrwał próby czasu. Omar Sangare pozostał wierny swoim zasadom i kulisów rozstania ze swoim mężem również nie wyjawił opinii publicznej. Wiadomo jedynie, że jego profile w mediach społecznościowych głoszą informację: "single&free". Aktor od kilku tygodni ma jednak inny powód do szczęścia, który z pewnością przywrócił mu w życiu zarówno miłość, jak i sens. 8 sierpnia Omar Sangare obwieścił na Instagramie, że został ojcem dziewczynki, którą nazwał Zahra Bintou.
Omar Sangare spełnia się nie tylko prywatnie, ale i dalej rozwija swoją imponującą karierę. Aktor od ok. 15 lat wykłada na Wydziale Sztuk Teatralnych prestiżowego Williams College w Massachusetts, uznawanego za jednen z najlepszych wydziałów artystycznych w Stanach Zjednoczonych. Omar Sangare niedawno objął ponadto zaszczytną funkcję dziekana tejże placówki.