Olga Frycz
Fot. instagram@toja_mama
O NIEJ JEST GŁOŚNO

Olga Frycz czuje presję, by wrócić do formy sprzed ciąży?

„Dupa sama nie zmaleje, mięśnie same nie urosną”

Weronika Kostyra 18 listopada 2018 14:52
Olga Frycz
Fot. instagram@toja_mama

Olga Frycz niedawno po raz pierwszy została mamą. Pod koniec września aktorka urodziła córeczkę, Helenkę. Od tamtej pory świeżo upieczona mama całą swoją uwagę poświęca dziecku. Jak wiele młodych mam dopadła ją jednak presja otoczenia. Często wymaga się od nich, by po urodzeniu dziecka, jak najszybciej wróciły do formy sprzed ciąży. Co sądzi aktorka o szybkim zrzucaniu nadprogramowych kilogramów?

Olga Frycz wraca do formy po ciąży?

W swoich mediach społecznościowych aktorka często pokazuje własne zdjęcia. Ma jednak do siebie duży dystans i nie unika zdjęć bez makijażu lub w swobodnych ubraniach. Fani cenią to, że nie udaje kogoś kim nie jest i wygląda tak, jak wiele młodych mam. „Jest mi miło czytać wiadomości i komentarze od Was, że fajnie wyglądam po ciąży, że dodatkowe kilogramy mi służą...że szanujecie, że nie katuje się od razu treningami, dietami i fit życiem, a przez to poświęcam się w 100 procentach macierzyństwie. To bardzo miłe ale... no właśnie ALE... W ciąży przytyłam bardzo! Serio przytyłam więcej niż „średnia krajowa”. Przy moim 162 wzroście XX kilogramów robiło robotę”, wyznała jednak ostatnio.

Olga Frycz zdradziła też, co zamierza teraz zrobić. Czy zależy jej na odzyskaniu szczupłej sylwetki? „Oczywiście daje sobie na wszystko czas, z treningami brzucha muszę jeszcze poczekać, ale jak wszystko mi wróci na swoje miejsce, to sobie będę napie*****ać brzuszki z Mel B ! Presja otoczenia jest ogromna ! Sama łapię się na tym, że przeglądając instagrama nie mogę wyjść z podziwu, że tej czy tamtej mamie tak szybko udało się wrócić do wagi z przed ciąży”, napisała.

Aktorka już rozpoczęła starania o powrót do formy. Nie narzuca sobie jednak morderczego tempa. Najważniejsze są dla niej dziecko i ona sama, a nie presja otoczenia. „Bo jak stare porzekadło głosi - „szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko „ i ja się z tym w 100% zgadzam. I teraz tak: od trzech dni „trzymam michę” i zamówiłam pudełka , wczoraj był grany basen i sauna, za miesiąc czyli (3 miesiące po porodzie) wrócę na spokojny Cross fit i dodatkowo znalazłam zajęcia dla mam z maluszkami. Później jedziemy na narty, ale przed tym muszę popracować nad nogami żeby się nie połamać i żeby wzmocnić uda i łydy. Bo hola hola sikoreczki. Dupa sama nie zmaleje, mięśnie same nie urosną”, zakończyła.

Zgadzacie się z jej podejściem?

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Jest mi miło czytać wiadomości i komentarze od Was, że fajnie wyglądam po ciąży, że dodatkowe kilogramy mi służą...że szanujecie,że nie katuje się odrazu treningami, dietami i fit życiem a przez to poświęcam się w 100 procentach macierzyństwie. To bardzo miłe ale...no właśnie ALE... W ciąży przytyłam bardzo! Serio przytyłam więcej niż „średnia krajowa”. Przy moim 162 wzroście ✖️✖️kilogramów robiło robotę. Koleżanki mówiły, że jak urodzę to po wyjściu ze szpitala zniknie mi 15 kg w ogóle ODRAZU tak o ! A reszta to już na spokojnie. U mnie zniknięcie nie nastąpiło a do zrzucenia nadal mam ✖️✖️ kilogramów. Oczywiście daje sobie na wszystko czas, z treningami brzucha muszę jeszcze poczekać ale jak wszystko mi wróci na swoje miejsce to sobie będę napie*****ać brzuszki z Mel B ! Presja otoczenia jest ogromna ! Sama łapię się na tym, że przeglądając instagrama nie mogę wyjść z podziwu, że tej czy tamtej mamie tak szybko udało się wrócić do wagi z przed ciąży .Żeby sprawa była jasna ! Wcale nie uważam że inne kobiety mogą je za to krytykować !Jeśli kobieta całe życie uprawiała sport i ma wyćwiczone ciało to wiadomo, że będzie miała łatwiej. Jeśli ma ochotę, czas i możliwości żeby wrócić do treningów to SUUUUPER !! I wcale to nie oznacza, że jest gorszą matką bo czas który spędza na siłce powinna poświęcić swojemu potomstwu. Bo jak stare porzekadło głosi - „ szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko „ i ja się z tym w 100% zgadzam. I teraz tak: od trzech dni „trzymam michę” i zamówiłam pudełka , wczoraj był grany basen i sauna, za miesiąc czyli (3 miesiące po porodzie) wrócę na spokojny Cross fit i dodatkowo znalazłam zajęcia dla mam z maluszkami. Później jedziemy na narty ale przed tym muszę popracować nad nogami żeby się nie połamać i żeby wzmocnić uda i łydy. Bo hola hola sikoreczki. Dupa sama nie zmaleje, mięśnie same nie urosną. Oprócz tego dostałam do przetestowania herbaty @naturalmojo_pl które mają mi w powrocie do formy pomóc. Moja ulubiona to Fruity Slim- wspomagająca metabolizm z wanilią, trawą cytrynową, imbirem, mate, lukrecją i pomarańczą. Jeśli macie ochotę skorzystać z promocji to mam dla zainteresowanych🌿 kod TOJA30 z 30% zniżką na wszystkie produkty 🌿

Post udostępniony przez Olga Frycz (@tojafrycz)

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MAŁGORZATA ROZENEK-MAJDAN: czy tęskni za mediami, kiedy znowu… włoży szpilki i dlaczego wpada w „dziki szał”, gdy przegrywa. MICHAŁ WRZOSEK: kiedyś sam się odchudził, dziś motywuje i uczy innych, jak odchudzać się z głową. EWA SAMA swoje królestwo stworzyła w… kuchni domu w Miami. ONI ŻYJĄ FIT!: Lewandowska, QCZAJ, Steczkowska, Chodakowska, Klimentowie, Jędrzejczyk, Danilczuk i Jelonek, Paszke, Skura…