Reklama

Aleksandra Żebrowska w show-biznesie gości już od kilku lat. Rzadko jednak udziela wywiadów, choć nie jest tak bardzo tajemnicza, jak wszystkim się wydaje. Żona Michała Żebrowskiego prowadzi konto na Instagramie oraz na YouTubie (wraz z mężem), a także od dwóch lat jest właścicielką sklepu. O tym, dlaczego nie oglądamy jej na okładach gazet opowiedziała w wywiadzie dla WP Kobieta.

Reklama

Kim jest Ola Żebrowska?

„Jestem przede wszystkim mamą. Jestem żoną. Córką. Najstarszą siostrą”, przedstawiła się żona Michała Żebrowskiego. I dodała, że jest również „początkującym przedsiębiorcą”, jednak jej biznes dopiero wchodzi na polski rynek. Ola od dwóch lat jest właścicielką sklepu Francis & Henry, gdzie można kupić zestawy dla kobiet w ciąży. „Prawda jest taka, że pomysł na własną markę był dla mnie na tyle przytłaczający i onieśmielający, że zwyczajnie - bałam się (mówić o nim w Polsce-red.)”, powiedziała.

Ola Żebrowska wyznała również, że „nie chciała być wyłącznie pomocnikiem męża w jego wymarzonej pracy”. Pomogła mu przy tworzeniu Teatru 6. piętro, jednak gdy marka osiągnęła sukces przyszedł czas, aby zajęła się sobą. „Praca w teatrze była dla mnie rozwijającą przygodą, bo tworzyliśmy markę od zera. Na początku, w bardzo wąskim gronie, sami projektowaliśmy ulotki i plakaty, sami obdzwanialiśmy drukarnie czy wybieraliśmy konkretne miejsca pod billboardy jeżdżąc po Warszawie. To było angażujące i przynosiło satysfakcję, bo marka bardzo szybko osiągnęła sukces”, powiedziała WP.

Dlaczego 31-latka zajęła się akcesoriami dla kobiet w ciąży? „Pomysł na markę z zestawami dla kobiet w ciąży wydał mi się racjonalny, spójny i potrzebny. Istnieje takie przeświadczenie, że ciąża i poród dotyczą wyłącznie dziecka. To naturalne, ale bardzo łatwo jest zapomnieć w tym czasie o sobie. A przecież nie wszystkim kobietom udaje się od razu komfortowo czuć, wyglądać i kochać miłością, która przytłacza wszystkie chwile słabości. Jest raczej odwrotnie. Do tego stopnia, że kiedy kobieta pomyśli o sobie i zaczyna o siebie dbać, to często dopada ją poczucie winy”, wyznała.I dodała, że po urodzeniu pierwszego dziecka rzadko wychodziła na spacery, bo uważała, że źle wygląda i tak też się czuła. Ale po urodzeniu drugiego syna już tydzień później poszła na premierę do tetaru.

Żebrowska swój sklep otworzyła za oceanem. Dlaczego dopiero teraz zdecydowała się wejść na rynek Polski? „To była przede wszystkim chęć wykreowania marki, która zostanie obiektywnie oceniona bez konotacji z polskim show-biznesem. Chodziło mi o stworzenie pięknego, funkcjonalnego produktu wyjątkowej jakości, który każdej mamie przyda się do codziennego użytku”, powiedziała.

Historia Oli i Michała

Ola pochodzi z bardzo licznej rodziny, mianowicie ma siedmioro rodzeństwa. Mało kto wie, że była w ciąży w tym samym czasie co jej mama. Żona aktora wyznała, że przewijanie czy kąpanie niemowlęcia nie było dla niej stresujące. Ale już w takich momentach jak pierwsze infekcje czy problemy z karmieniem piersią zdecydowanie, chciało by się „oddać dziecko mamie, żeby zaradziła czy zadecydowała co dalej - a mamą jesteś ty”, powiedziała.

Aleksandra od swojego męża jest młodsza o 15 lat. W wywiadzie podkreśliła, że na co dzień nie czuje i nie widzi różnicy wieku. Plotką jest również, że poznała Michała w wieku 5 lat! „No więc tak naprawdę, miałam 18 lat - a nie 5 - kiedy się poznaliśmy. Cała ta bajka, że ja byłam 5-cioletnią dziewczynką, a Michał 20-letnim młodzieńcem, jest niestety nieprawdziwa.. może szkoda! Jako dziecko uwielbiałam historię Stasia i Nel”, opowiadała. Zapytana, czy planuje więcej dzieci, odpowiedziała, że tak!

Reklama

Dawniej żona aktora przejmowała się plotkami, ale dziś traktuje je z przymrużeniem oka. Do niektórych z chęcią odnosi się na swoim Instagramie. „Kiedyś nie było takiej możliwości, wszystkie wyssane z palca informacje przeżywałam w gronie najbliższych. Dzisiaj z plotki można mieć niezły ubaw i do tego w szerszym gronie”, powiedziała.

instagram
Krzysztof Opaliński
Reklama
Reklama
Reklama