Reklama

To koniec kariery Britney Spears? Wokalistka właśnie przegrała proces z ojcem o odzyskanie władzy nad swoim życiem i majątkiem. Sąd właśnie odrzucił jej wniosek o pozbawienie Jamesa Spearsa roli zarządcy majątku wokalistki. Gwieździe przed laty wyznaczono dwóch kuratorów, ale jeden z nich zrezygnował w 2019 roku. Teraz artystka złożyła w sądzie wniosek, prosząc o zmianę kuratora - zamiast ojca, chciała, by jej majątkiem zarządzała menadżerka. W ramach strajku jakiś czas temu artystka zapowiedziała, że jeśli przegra więcej nie wystąpi na scenie. Wygląda na to, że kariera Britney Spears stoi pod znakiem zapytania…

Reklama

Britney Spears przegrała w sądzie

Od ponad dwunastu lat Britney Spears pozostaje ubezwłasnowolniona. W 2007 roku wokalistka na oczach całego świata przeszła załamanie nerwowe. Jej problemy zdrowotne i psychiczne zaczęły się od rozstania z mężem, z którym w sądzie walczyła o opiekę nad synami. W styczniu 2008 roku została sądownie ubezwłasnowolniona, a kuratelę przyznano jej prawnikowi, Adrew Walletowi oraz ojcu Britney Spears, Jamesowi. W marcu 2019 roku prawnik zrzekł się kurateli i tak ojciec wokalistki został jedynym oficjalnym zarządcą majątku piosenkarki. Przypomnijmy, że według zestawień finansowych wartość rynkową Britney Spears wycenia się na 59 mln dolarów, ale u szczytu kariery jej wartość rynkowa wynosiła nawet 200 mln dolarów. Magazyn Forbes umieścił ją w 2019 roku pierwszej dziesiątce najlepiej zarabiających kobiet w świecie muzyki, podsumowując, że za 2018 rok zarobiła 30 mln dolarów. W ubiegłym roku spadła jednak z zestawienia.

Od dwunastu lat majątkiem Britney Spears zarządza jej ojciec. James Spears wraz z prawem do zarządzania jej finansami zyskał także prawo do wpływania na decyzje związane z jej życiem prywatnym. Gdy w styczniu zaczął mieć problemy zdrowotne zawiesił kuratelę nad córką, a jego obowiązki najpierw przejęła mama Britney, Lynne Irene Bridges, a później menadżerka, Jodi Montgomery. Jak podaje ABC News, w wyniku tylu zmian, Britney w końcu zwróciła się do sądu, by to jej menadżerka przejęła ostatecznie kontrolę nad jej finansami, ponieważ chciała przekazać je „wykwalifikowanemu powiernikowi korporacyjnemu”: „Jesteśmy w momencie, w którym kuratela musi się znacząco zmienić w związku z ogromnymi zmianami w jej obecnym stylu życia i wyrażonymi przez nią oczekiwaniami”, stwierdzono we wniosku, który złożono do sądu.

Podczas rozprawy prawnik Britney mówił, że gwiazda obawia się swojego ojca i zadecydowała, że nie będzie występować, dopóki on sprawuje nad nią nadzór. Z kolei prawnik Jamesa Spearsa przekonywał, że jego klient zawsze działał w najlepszym interesie córki i to jest jego zadanie nie tylko jako jej kuratora, ale jako jej ojca. Jak podaje BBC News, niestety sędzia odrzuciła wniosek Britney Spears, ale zaznaczyła, że rozważy przyszłe prośby wokalistki dotyczące usunięcia lub odsunięcia ojca z roli kuratora. Pozostaje więc pytanie, co dalej z karierą Britney Spears?

Reklama

Co dalej z karierą Britney Spears?

Według dokumentów, na które powołuje się Daily Mail, artystka nie planuje żadnych koncertów w najbliższym czasie. Jej ostatnie występy odbyły się w październiku 2018 roku. W lutym kolejnego roku zrezygnowała z kilkumiesięcznego kontraktu na występy artystyczne w Las Vegas, by poświęcić swój czas rodzinie. Czy Britney Spears jeszcze kiedykolwiek wystąpi na scenie? Czas pokaże…

Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama