Reklama

Odeta Moro okazała się Agentem w drugiej edycji programu TVN (do finału dostała się wraz z Jarosławem Kretem i Darią Ładochą, którą wygrała show). Choć widzowie typowali ją do tego miana od początku, trzeba przyznać, że kilka razy udało jej się zręcznie zmylić trop i zdobyć zaufanie innych uczestników. Czy śladem Huberta Urbańskiego udział w show zaowocuje propozycjami, które wskrzeszą jej telewizyjną karierę?

Reklama

Polecamy też: Kinga Rusin kontra Agnieszka Woźniak-Starak. Gwiazdy TVN konkurują… w prowadzieniu podróżniczego show

Odeta Moro w „Agencie Gwiazdy”

Internauci od dawna podejrzewali, że Odeta Moro może być agentem. Wszystko za sprawą jej wyznania w trakcie jednego z zadań, że... boi się wody. Jak słusznie zauważono, dwa lata wcześniej wzięła udział w show „Celebrity Splash”, więc raczej trudno było uwierzyć w jej akwatyczną fobię. Jeśli dodać do tego wyznanie, że w trakcie pobytu w Argentynie przytyła 6 kilogramów (media słusznie zauważyły, że raczej trudno byłoby tego dokonać w krótkim czasie, więc prawdopodobnie prezenterka zaszła w show daleko) i intensywną opaleniznę gwiazdy, nic dziwnego, że była w ścisłym gronie uczestników typowanych do finału. W trakcie programu wiele razy starała się sprowadzić uczestników na manowce: w pierwszym odcinku przy okazji zadania z rowerami permanentnie zagadywała Tomasza Niecika, by ten zapomniał, co właściwie powinien zrobić. Z kolei w tym ze skakaniem do wody krzyczała do Mateusza Magi, żeby nie skakał, bo „obtłucze sobie jajka”. Co więcej, została wówczas wytypowana przez grupę jako osoba „godna zaufania”! Inne zadania, które sabotowała, to m.in. to z układaniem napisu na plaży. Wówczas ukryła jeden z klocków. Mąciła i sprowadzała na manowce również przy zadaniu z tratwami.

Odeta Moro wróci na szczyt

Zeszłoroczną edycję reaktywowanego po latach show zwyciężył Antoni Królikowski, który bez problemu odgadł, że tytułowym agentem jest Hubert Urbański. Dla tego ostatniego udział w show okazał się wyjątkowo pomyślny: jesienią zaczęto spekulować, że w wiosennej ramówce TVN na antenę powrócą... „Milionerzy”! Plotki okazały się prawdziwe. To o tyle istotne, że wcześniej prezenter nie prowadził żadnego programu na antenie jakiejkolwiek większej stacji, zatem udział w „Agencie Gwiazdy” z pewnością przyczynił się do renesansu jego kariery telewizyjnej. Czy Odeta Moro pójdzie w jego ślady? Wiele na to wskazuje, gdyż już kilka razy udowodniła, że w show-biznesie czuje się jak ryba w wodzie i po czasie zawodowego przestoju bardzo szybko jest w stanie powrócić na szczyt!

Polecamy też: Argentyna to jeszcze nic. Zobaczcie, co się działo, gdy Kinga Rusin pojechała z „Agentem” do Afryki

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama