Odczytano dane z rozrusznika, ujawniono kulisy śledztwa. Mowa o dziewięciu dniach lub kilku tygodniach

W to, co się stało, nadal trudno uwierzyć. W środę 26 lutego media za oceanem przekazały wiadomość o śmierci Gene'a Hackmana i jego żony Betsy Arakawy. Małżeństwo zostało odnalezione w swoim domu w Santa Fe. Teraz szef hrabstwa, Adan Mendoza, ujawnił kulisy śledztwa. Służby odczytały m.in. dane z rozrusznika serca aktora. Wiadomo, kiedy działał po raz ostatni...

Nie żyli od dziewięciu dni? Podano dane z rozrusznika serca Gene'a Hackmana

Wciąż trwają spekulacje na temat śmierci dwukrotnego zdobywcy Oscara i jego ukochanej. Gene Hackman i pianistka Betsy Arakawa zostali znalezieni martwi w swoim domu w Santa Fe w środę 26 lutego. Wiadomo, że przebywali w innych jego częściach: jej ciało znajdowało się w łazience, jego zaś w innym pomieszczeniu. Uwagę służb zwrócił stan zwłok. Te należące do pianistki nosiły oznaki już mumifikacji.

Szybko stało się zatem jasne, że para nie żyje od dłuższego czasu. Jak długiego? To pozostaje póki co zagadką. Podobnie jak fakt, że w pobliżu odnaleziono również zwłoki psa rasy owczarek niemiecki, zaś dwa inne czworonogi pozostawały w pobliżu domu żywe. Co więc się stało?

To starają się ustalić śledczy. W ostatnich dniach było głośno o teorii związanej z zatruciem tlenkiem węgla. Na ten temat wypowiedział się Brian Moya, jeden z ratowników straży pożarnej. Podkreślił, że po przybyciu na miejsce zdarzenie nie stwierdzono żadnego zagrożenia z tym związanego i przystąpiono do działań.

„[Trujący] gaz mógł wyciec. To był dom zawierający w sobie naturale gazy. To mogło się zdarzyć. Tak, jest wiele niewyjaśnionych kwestii. Kiedy przybyliśmy, upewniliśmy się, że nasi ludzie, jak również szeryf, są bezpieczni i nie znaleźliśmy niczego. Wczoraj wróciliśmy, aby przeprowadzić kolejną rundę poszukiwań (...). Ponownie nic nie znaleźliśmy”, stwierdził w rozmowie z dziennikarzami „Today” (cytat za serwisem Plejada).

Natomiast szeryf hrabstwa Santa Fe Adan Mendoza w trakcie konferencji prasowej był bardziej stanowczy i w oparciu o przeprowadzone badania wykluczył obecność tego związku z organizmach denatów.

„Śledczy nazwali zgony 'podejrzanymi', ponieważ nie znaleźli żadnych oczywistych oznak wycieku gazu czy przestępstwa oraz niczego niepokojącego na rozległej posesji. Tajemnicę pogłębia fakt, że znaleziono też martwego owczarka niemieckiego, gdy dwa inne psy były żywe”, przypomina NBC News.

Prawdą jednak jednak, że wszystko w tej materii wyjaśnią szczegółowe badania toksykologiczne. One pomogą przede wszystkim określić dokładny czas zgonu pary.

Póki co ujawniono dane z... rozrusznika serca legendarnego aktora. I tak wynika z nich, że po raz ostatni jego działanie zarejestrowano w poniedziałek 17 lutego, a więc na dziewięć dni przed tym, jak odnaleziono ciało aktora i jego małżonki. „To bardzo dobre założenie, że był to jego ostatni dzień życia”, skonstatował Mendoza w rozmowie z mediami, komentując dane.

Ale czy tak było na pewno?

Czytaj także: Był od niej 30 lat starszy, dostrzegł ją na siłowni. Gene Hackman żonie zawdzięczał sukces zawodowy

Brak działania osób trzecich, długie oczekiwanie na wyniki badań. Tak przebiega śledztwo

Mimo że na miejscu nie odnaleziono niczego, co wskazywałoby na działanie osób trzecich, takiego scenariusza nie można wykluczyć w 100%. Odpowiedź na to dadzą dopiero wyniki sekcji zwłok oraz badań toksykologicznych.

„Oficjalne wyniki pokierują nas we właściwym kierunku. To może się zmienić, oczywiście, i nie wykluczamy tego. To jest otwarte śledztwo. (...) Układamy oś czasu, próbujemy ustalić wszystkie dowody. Sekcja zwłok jest kluczowa, a to zajmie trochę czasu”, zaznaczył Adan Mendoza.

Ta wstępna nie stwierdziła na ciele ofiar żadnych obrażeń, które potwierdzałyby udział w zdarzeniu osób postronnych. Ponadto na miejscu nie odnaleziono śladów, które wskazywałyby, że którekolwiek z małżonków poruszało się po śmierci tego drugiego. Można więc przyjąć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że zmarli (lub stracili przytomność) w zbliżonym czasie.

Póki co opinia publiczna zna jedynie wstępne wyniki sekcji zwłok. Na te szczegółowe (w tym badania toksykologiczne) przyjdzie jeszcze długo poczekać. Według słów szeryfa hrabstwa Santa Fe, w zależności od obłożenia laboratorium, może to być „do trzech miesięcy lub nawet dłużej”.

Do tego czasu śledczy skupiają się na ustaleniu chronologii zdarzeń. Jest szereg kwestii, które wciąż pozostają zagadką: czy małżonkowie z kimkolwiek kontaktowali się przed śmiercią? Kto widział ich po raz ostatni? Czy ktokolwiek pojawił się w ich domu lub w pobliżu posesji? Niestety, te pytania póki co pozostają bez odpowiedzi.

Stan rozkładu ciał (dosyć znaczny) wskazuje na to, że małżonkowie nie żyli od dłuższego czasu. „Na podstawie ciał i różnych innych dowodów na ciałach wygląda na to, że minęło kilka dni, być może nawet do kilku tygodni”, skomentował szef Adan Mendoza. Ujawniono również, że znalezione przez policję w pobliżu zwłok Arakawy lekarstwa, jak również wszelką dokumentacją medyczną, w tym wyniki badań laboratoryjnych, przekazano do Biura Śledczego ds. Medycznych.

Śledczy starają się także ustalić, kiedy dokładnie zmarł Gene Hackman i jego małżonka i czy do zgonów doszło w tym samym czasie. Zastrzegają jednak, że dokładne ustalenie przebiegu wydarzeń będzie trudne.

Czytaj także: Bliscy Gene Hackmana zabrali głos. W sieci pojawiły się ostatnie zdjęcia aktora i jego żony