Nowy zakaz we wszystkich sklepach już od 20 maja. Dotknie aż 9 milionów Polaków!
Chodzi o papierosy...
Już szósty rok Unia Europejska walczy z nałogiem papierosowym. Dnia 19 maja 2014 roku w życie weszła dyrektywa, która zakładała kilka etapów mających zniechęcić palaczy do swojego nałogu. To jej skutkiem są m.in. drastyczne obrazki na opakowaniach papierosów, które pokazują konsekwencje sięgania po tytoń. Niestety, kolejny pomysł UE, który będzie obowiązywał od 20 maja 2020 roku, znacznie bardziej nie spodoba się konsumentom.
Zakaz sprzedaży papierosów mentolowych w całej Unii Europejskiej
Według dyrektywy 2014/40/UE wszystkie państwa członkowskie Unii do dnia 20 maja tego roku mają czas na wprowadzenie zakazu sprzedaży w sklepach papierosów mentolowych. Tyczy się to także papierosów ze smakową, klikaną kapsułką czy tytoniu mentolowego do samodzielnego skręcania. Władze Unii za powód podały między innymi fakt, że mentol, ze względu na dość przyjemny smak i zapach, zachęca wiele osób do rozpoczęcia regularnego sięgania po papierosy. Ci, z kolei, którzy są przyzwyczajeni do wyrobów tytoniowych z mentolem według UE w pewnej części zrezygnują z nałogu nie mając produktu, na który mogliby się „przerzucić”...
Czy naprawdę zakaz sprzedaży papierosów mentolowych wpłynie na palaczy? Najnowsze badania wskazują na to, że wiele osób jest gotowa łamać prawo, by kupić upragnione mentole. „Z badań wynika, że blisko 50 proc. konsumentów nie wie o zakazie sprzedaży, który ma wejść 20 maja. Jednocześnie prawie 20 proc. badanych deklaruje, że jest gotowe sięgnąć po papierosy mentolowe z czarnego rynku”, mówił Super Expressowi wiceprezes Polskiej Izby Handlu, pan Maciej Ptaszyński.
Papierosy mentolowe to duży procent całego rynku tytoniowego w naszym kraju. „Polska wyróżnia się na tle krajów Unii Europejską, jeśli chodzi o konsumpcję mentolowych wyrobów tytoniowych. Stanowią one u nas blisko 30 proc. rynku. W niektórych sklepach odpowiadają one za 15 proc., a nawet 40 proc. obrotu. Dlatego ta planowana zmiana, będzie miała tak duży wpływ na handel detaliczny w Polsce”, dodał prezes PIH.
Zakaz ma dotknąć około 9 milionów Polaków. Jak oceniacie ten pomysł?