Porwał ją znajomy rodziny czy została zamordowana? Co się stało z Madeleine McCann?
Jeden z tropów nigdy nie został zbadany...
Sprawa zaginięcia Madeleine McCann po dziesięciu latach wciąż jest nierozwiązana. Na jaw co rusz wychodzą kolejne informacje. Podejrzewani byli rodzice, później szajka pedofili. Teraz były policjant, który przed laty prowadził śledztwo w sprawie zaginięcia dziewczynki ujawnia nowy wątek. twierdzi, że za porwaniem Madeleine może stać znajomy rodziny. Jak to możliwe, że cały świat szuka dziewczynki od ponad dekady i wciąż nie wiadomo, co ją spotkało?
Tropy w sprawie Madeleine McCann
Madeleine McCann ma trzy latka. Jest najstarszą córką pary brytyjskich lekarzy. Jej młodsze rodzeństwo to roczne bliźnięta Amelie i Sean. Cała rodzina razem z przyjaciółmi spędza wakacje w portugalskim kurorcie Praia da Luz. Brzmi jak dobre zakończenie filmu, ale dla tej rodziny jeden wieczór zmienił całe ich życie w koszmar. Państwo McCann położyli dzieci spać i wyszli na kolację ze znajomymi. Około godziny 22 mama całej trójki zastała łóżko Madeleine puste. Wezwana na miejsce policja rozpoczyna śledztwo. Pojawiają się przeróżne teorie. Jedna z nich obwinia o zaginięcie Madeleine jej rodziców, inna, że została porwana przez siatkę pedofili. Kolejna mówi wprost o jej morderstwie.
To jedna z najbardziej tajemniczych spraw ostatnich lat. Zdjęcie Madeleine nie znikało z czołówce tabloidów, które nieustannie informowały o przebiegu śledztwa i nowych tropów. Pierwsze podejrzenia padły na handlarza nieruchomości, Roberta Murata. Ten mieszkał u matki, niecałe 150 m od apartamentu zajmowanego przez rodzinę McCanów. Świadkowie wyznali, że błąkał się po okolicy i ciągle włączał w śledztwo. Sam wyznał, że zaginiona dziewczynka przypominała mu jego córkę, która po rozwodzie została z jego byłą żoną na Wyspach. Oskarżono go, jak się później okazało o zabójstwo Madeleine. Brytyjskie tabloidy musiały wypłacić mu prawie 600 tysięcy funtów odszkodowania.
Po dwunastu latach nieskutecznego śledztwa telewizja Sky News podała, że brytyjska i portugalska policja mają podejrzanego - jest nim Martin Ney, który był jednym ze znanych policji pedofilów przebywających wiosną 2007 r. w portugalskim kurorcie. W 2012 roku został skazany na dożywocie za uprowadzenie i zabójstwo trzech chłopców. Mimo że policja przesłuchiwała znanych sobie pedofilów, Niemiec nie trafił do kręgu podejrzanych. Dopiero kiedy został aresztowany w Niemczech zainteresowali się nim śledczy badający sprawę zaginięcia Madeleine McCann.
Szybko okazało się, że jest zaskakująco podobny do wizerunku na jednym z portretów pamięciowych zrobionych tuż po zaginięciu Madeleine na podstawie relacji świadków. Opisywali oni wszystkie podejrzanie zachowujące si osoby w otoczeniu miejsca zaginięcia. Wciąż nie wiadomo jednak czy to on jest odpowiedzialny za zaginięcie Madeleine. Czy dziewczynka jest przetrzymywana przez pedofila? Czy została porwana i żyje w jakiejś rodzinie , a może została zamordowana? Twórcy serialu dokumentalnego Netflixa Zaginięcie Madeleine McCann godzina po godzinie odtwarzają wydarzenia z dnia 3 maja 2007 roku. Zadają masę pytań, na które wciąż nie mamy odpowiedzi. Najważniejsze z nich brzmi jednak: Co się stało z Madeleine McCann?