Ponad milion zakażonych SARS-CoV-2 na całym świecie i śmierć ponad 51 tysięcy osób - to skutek pandemii koronawirusa, która od kilku tygodni paraliżuje codzienne życie w niemal wszystkich krajach. Wirus wciąż pozostaje dużą niewiadomą. Do tej pory lekarze przyjmowali, że w najgorszym wypadku skutkiem zakażenia są zniszczone płuca. Najnowsze obserwacje nie pozostawiają jednak wątpliwości: u niektórych pacjentów dochodzić może do fatalnego w skutkach obrzęku mózgu.
Powikłania po koronawirusie SARS-CoV-2
Autorami tych słów są medycy m.in. z Chin, w których narodził się koronawirus oraz z Włoch i Stanów Zjednoczonych, czyli państw, w których notuje się najwyższą liczbę zakażeń. Zgodnie twierdzą oni, że zanotowali przypadki, w których u pacjenta wystąpiły poważne w skutkach powikłania wywoływane przez COVID-19. Zalicza się do nich obrzęk mózgu, który prowadzi do tworzenia się krwiaków, krwawienia wewnątrzczaszkowego, jak również zaniku niektórych komórek mózgowych.
Obserwacje dotyczą w każdym z wymienionych krajów minimum kilkudziesięciu pacjentów. Jak podaje Onet, powołując się na włoskie media, w tamtejszym szpitalu na terenie Lombardii utworzono nawet specjalny oddział „NeuroCovid”, w którym hospitalizowane mają być osoby z neurologicznymi powikłaniami, wywołanymi SARS-CoV-2.
To jednak nie koniec złych informacji. Lekarze z Wuhan zaobserwowali również, że koronawirus powoduje m.in. nieodwracalne uszkodzenie serca, o czym więcej pisaliśmy tutaj.
Skutki zakażenia koronawirusem
Do tej pory twierdzono, że na skutek zakażenia SARS-CoV-2 i przechodzenia COVID-19 cierpią głównie płuca pacjenta, ponieważ głównym następstwem choroby było ich zapalenie. Wiadomo także, że za sprawą uszkodzenia nie wracały one do poprzedniej formy, z racji czego hospitalizowani w przyszłością będą bardziej narażenia na inne choroby płuc.
Do tej pory na całym świecie zakażonych SARS-CoV-2 zostało ponad milion osób:
Z powodu COVID-19, wywoływanego przez koronawirusa, zmarło ponad 51 tysięcy pacjentów: