Reklama

O zaginięciu małego Dawida Żukowskiego z Grodziska Mazowieckiego mówiła cała Polska. W lipcu 2019 roku matka chłopca zgłosiła, że zaginął wraz z ojcem, Pawłem Ż., z którym spędził popołudnie. Policja natychmiast przystąpiła do działania. Poszukiwania trwały kilkanaście dni, a każdy kolejny trop wskazywał na tragiczne kulisy tej sprawy. Zgodnie z podejrzeniami śledczych, okazało się, że dziecko nie żyje, a zabójcą był właśnie Paweł Ż. Po wielu miesiącach dochodzenia sąd wydał ostateczny wyrok.

Reklama

Ostateczny wyrok w sprawie Dawida Żukowskiego

W dzień zaginięcia chłopca, jego matka otrzymała od Pawła Ż. wiadomość, w której groził, że kobieta „już nigdy nie zobaczy syna”. Wtedy pomyślała, że to kolejne nieporozumienie, ponieważ jej relacja z ojcem dziecka nie układała się pomyślnie. Zaniepokoił ją jednak brak kontaktu z mężczyzną, więc około godziny 22 zgłosiła zaginięcie Dawida. Poszukiwania rozpoczęły się około północy.

„Około 17:00 Dawid Żukowski wyszedł ze swoim ojcem z miejsca zamieszkania i od tamtej pory nie był przez nikogo widziany. Niestety, kilka minut przed godziną 21:00 otrzymaliśmy informację, że nie żyje ojciec dziecka”, przekazał wtedy Sylwester Marczak, rzecznik stołecznej policji. Poinformował, że Paweł Ż. popełnił samobójstwo, rzucając się pod pociąg.

Wtedy jeszcze nikt nie mówił, że zrobił to zaraz po tym, jak zamordował syna. Wciąż wierzono, że Dawid jest bezpieczny. Policja prowadziła poszukiwania na szeroką skalę, a dzięki udzielonym wskazówkom udało im się ustalić, co tak naprawdę mogło wydarzyć się tego dnia. „Weryfikujemy wszystkie informacje. Przedmioty, które zabezpieczamy, poddawane są ekspertyzom”, mówił Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji. Niestety, ciało chłopca odnaleziono po dziesięciu dniach od daty zaginięcia.

Sekcja zwłok wykazała, że 5-letni Dawid zginął od kilkunastu ciosów, zadanych mu ostrym narzędziem. Nie próbował się bronić, a w chwili śmierci prawdopodobnie był przytomny. Paweł Ż. miał zabić chłopca w swoim samochodzie, jednak narzędzia zbrodni wciąż nie odnaleziono.

Reklama

Portal Fakt informuje, na jakim etapie znajduje się śledztwo ws. śmierci Dawida Żukowskiego. „Zostało ono umorzone w lipcu tego roku, a jako podstawę przyjęto art. 17 par. 1 pkt 5 kodeksu karnego, czyli mówiąc wprost – śmierć osoby podejrzewanej”, przekazała reporterom Fakt24 Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

KSP
Reklama
Reklama
Reklama