Nowe informacje w sprawie Patryka Niekłania. Jaki jest stan jego zdrowia?
Niestety, nie mamy dobrych wiadomości...
Mamy nowe informacje w sprawie Patryka Niekłania. Stan zdrowia finalisty Mam Talent wciąż nie jest najlepszy. Akrobata nadal przebywa w szpitalu po wypadku samochodowym, który miał miejsce dzień po finale show TVN. Wszyscy trzymają kciuki za jego powrót do zdrowia, ale najnowsze informacje nie są obiecujące...
Finalista Mam Talent Patryk Niekłań - stan zdrowia
Fani wciąż martwią się o zdrowie Patryka Niekłania. Finalista Mam Talent w ciężkim stanie trafił do jednego z warszawskich szpitali dzień po finale programu. Akrobata wracał wówczas samochodem w rodzinne strony. Niekłań podróżował sam, jego żona z kilkutygodniową córeczką wróciły do Katowic tuż po zakończeniu programu. Niestety jego auto wpadło w poślizg i uderzyło w drzewo.
„Wyglądało to bardzo poważnie. Trzeba było wycinać kierowcę, bo auto uderzyło w drzewo od jego strony. Siła uderzenia była tak duża, że z samochodu wypadł silnik, a kierownica się oderwała. Myślę, że jego atletyczna budowa ciała uchroniła go od poważniejszych uszkodzeń”. podawało przed kilkoma dniami echodnia.eu, powołując się na świadka zdarzenia, który chce pozostać anonimowy.
Finalista Mam Talent i cyrkowiec, który zasłużył na złoty przycisk w programie przebywał w szpitalu. Stan zdrowia Patryka Niekłania nie był najlepszy. Niedawno mówiono, że być może potrzebna będzie zbiórka na rehabilitację sportowca. Żona akrobaty w rozmowie z wp.pl potwierdziła jakiś czas temu, że jego stan zdrowia obecnie jest stabilny. Ostatnio odmówiła jednak serwisowi komentarza w sprawie zdrowia Patryka.
Niestety według najnowszych informacji artysta wciąż przebywa w szpitalu. „Patryk jeszcze nie wyszedł ze szpitala. Jego stan zdrowia na to nie pozwala”, powiedział w rozmowie z WP Teleshow informator. Na szczęście akrobata może liczyć na wsparcie żony, rodziny i najbliższych przyjaciół.
„Wiemy, że to silny i mocny organizm, ale w ostatnim czasie dużo trenował, by dobrze wypaść w finale Mam Talent. Codziennie ćwiczył przez wiele godzin z 23-kilogramowym kołem. Nie wiemy, czy zmęczenie miało wpływ na wypadek, warunki na drodze były bardzo trudne. Choć jego stan w niedzielę był ciężki, lekarze mówią, że jest poprawa. Jesteśmy dobrej myśli”, mówił tata Patryka, Mirosław.
Mocno trzymamy kciuki za jego powrót do zdrowia!