Reklama

Dobre wieści z Nowej Zelandii! Jak poinformowała premier Jacinda Ardern, prawdopodobnie kraj wyeliminował koronawirusa. „Wygraliśmy tę bitwę”, przekazała ostatnio. Z tego powodu państwo decyduje się na luzowanie niektórych ograniczeń.

Reklama

Koronawirus w Nowej Zelandii

W Nowej Zelandii wykryto mniej niż półtora tysiąca zakażeń koronawirusem, 19 osób zmarło. 239 pacjentów pozostaje pod obserwacją lekarzy, jeden z nich w stanie krytycznym. „Naszym celem jest zniszczenie wirusa. Nie oznacza to, że całkowicie się go pozbędziemy, ale ograniczymy wzrost liczby pacjentów do takiego minimum, które nie wpłynie na życie w kraju”, mówiła wcześniej Jacinda Ardern.

Surowe ograniczenia obowiązywały w Nowej Zelandii przez kilka tygodni. Od 26 marca biura, szkoły i miejsca publiczne były zamknięte, restauracje i kawiarnie nie działały na wynos. Państwo właściwie odizolowało się od świata zewnętrznego, ludziom nie wolno było wychodzić z domu nawet na krótkie spacery.

Premier zauważyła, że świadome działania obywateli miały wpływ na tak pozytywne w obliczu pandemii statystyki. „Dzisiaj w Nowej Zelandii nie można mówić o niekontrolowanym rozprzestrzenianiu się wirusa. Wygraliśmy tę bitwę”, powiedziała Ardern podczas ostatniej konferencji. Eksperci zauważają również, że podobnie jak w przypadku Australii, duże znaczenie miało tu położenie geograficzne Nowej Zelandii.

W poniedziałek rząd zrezygnował z kilku obostrzeń, większość osób będzie mogła wrócić do pracy. Jednak Nowozelandczycy nadal będą musieli przestrzegać zasad dystansu społecznego, a dzieci nie wrócą jeszcze do szkół.

Reklama

Na całym świecie odnotowano ponad trzy miliony przypadków zakażenia koronawirusem. Blisko 211 tysięcy osób zmarło, prawie 925 tysięcy zwalczyło chorobę Covid-19.

East News
gis.gov.pl
Reklama
Reklama
Reklama