Małgorzata Socha: „Marzę, żeby reżyserzy zobaczyli coś więcej w aktorze niż tylko jego powierzchowność”
Sprawdź, co jeszcze w nowym, świątecznym wydaniu magazynu VIVA!
- Katarzyna Piątkowska
Zapracowała sobie na status… jednej z najbardziej zapracowanych aktorek. Żartuje, że najchętniej zamieszkałaby w… Pałacu Kultury, bo tak kocha miasto. Ale powoli oswaja miejsce pod Warszawą, w którym teraz mieszka z rodziną. Mówi: „Całe życie musiałam ułożyć na nowo”. O sile i mobilizacji, jakie dają jej dzieci, i o tym, czy dla roli zerwałaby z emploi pięknej blondynki, Małgorzata Socha opowiada Katarzynie Piątkowskiej.
Małgorzata Socha o łatce „miłej dziewczyny z sąsiedztwa”
Czy to, że poszłaś do szkoły aktorskiej, było właśnie wyrazem buntu przeciwko rodzicom?
Ze swoich spostrzeżeń widzę, że prawie każdy rodzic chce, żeby jego dziecko zostało prawnikiem.
Albo lekarzem.
Jak sama widzisz, mój tata miał inny pomysł na moją przyszłość. Ale ja zawsze szłam swoją drogą, a im bardziej mi czegoś zakazywano, tym bardziej chciałam to zrobić. Taka przekorna natura! Gdy ktoś mi mówi, że nie dam rady, to ja właśnie udowodnię, że dam. Kiedyś robiłam to podświadomie, a teraz z premedytacją. Dlatego moim dzieciom już nie zabraniam wszystkiego, bo biorąc pod uwagę to, że mają moje geny, i tak zrobią to, na co im nie pozwolę (śmiech). Moja mama zauważyła, że inaczej wychowuję dzieci niż ona. Kiedyś dzieci były „przy okazji”, a teraz są na pierwszym planie i wszystko kręci się wokół nich. Myślę, że jestem wymagającą mamą, ale staram się być sprawiedliwa, przytulam je, kiedy tylko mogę, mówię, że są najważniejsze na świecie i że je bardzo kocham.
A Tobie rodzice też tak mówili?
Kiedyś nie mówiło się tyle o emocjach i uczuciach. Chociaż ja tego bardzo potrzebuję.
Mama jest z Ciebie dumna?
Mam nadzieję, że bywa. A raz była na pewno. Jak się dostałam do Akademii Teatralnej. Ani ona, ani tata, ani nawet ja nie wierzyliśmy, że mi się to uda.
Dlaczego zdecydowałaś się zdawać do Akademii Teatralnej?
Chciałam mieć bardzo długie wakacje, bo egzaminy były już w maju (śmiech). A tak serio, to spełniłam w ten sposób swoje dziecięce marzenie. I trochę z przekory, oczywiście. Długo nie mogłam się w tym świecie odnaleźć. Wydawało mi się, że nie do końca tam pasuję, bo jestem za zwyczajna, zbyt stabilna emocjonalnie. A może właśnie dzięki temu teraz mam ten „kręgosłup” i nie zmieniam się.
Zaszufladkowano Cię jako miłą dziewczynę z sąsiedztwa, która zawsze sprawdzi się w serialu albo w komedii romantycznej. Nie chciałabyś, żeby w końcu jakiś reżyser powierzył Ci rolę dramatyczną?
Czasem tak tylko sobie marzę, żeby reżyserzy zobaczyli coś więcej w aktorze niż tylko jego powierzchowność. I zaryzykowali.
A jeśli nikt taki się nie znajdzie?
Zobacz, cały czas żyję i mam się dobrze, a jeśli komuś przyjdzie na myśl, że Sochę można oszpecić do roli, jak Charlize Theron w „Monsterze”, ucieszę się. To byłoby coś pokazać się od zupełnie innej strony. Może za jakiś czas? A tymczasem wrócę do mojej Wioletty, do moich „Przyjaciółek” i oczywiście moich dzieci i też będę szczęśliwa, zasypiając z nimi co wieczór, czytając im książki i spędzając weekendy, bo mam taką zasadę, że weekendy są tylko dla moich najbliższych.
Stylizacja Małgorzaty Sochy: Marynarka Saint Laurent/Vitkac, Dekoracyjny szal Saint Laurent/Vitkac oraz Biżuteria Apart.
Magazyn VIVA! 24/2020 - co jeszcze w numerze?
„Nie jesteśmy nieśmiertelni”, czyli niezwykła rozmowa z niezwykłym człowiekiem. Dominikanin OJCIEC MACIEJ ZIĘBA udziela prostych odpowiedzi na najtrudniejsze pytania.
Legendarna uczestniczka powstania warszawskiego WANDA TRACZYK-STAWSKA o tym, jak dobrze przeżyć życie i mimo wszystko być szczęśliwą w poruszającej, niezwykle szczerej rozmowie z Aliną Mrowińską.
Rodzinna opowieść z gotowaniem w tle, czyli KATARZYNA I MARCIN BOSACCY. Tylko nam opowiedzieli o tym, jak przez 24 lata nauczyli się „opanować rodzinę”, jak pogodzić karierę z życiem prywatnym i dlaczego wciąż spierają się, które pyzy – poznańskie czy warszawskie – są lepsze.
Święta nie z tej bajki, czyli GWIAZDKA U WINDSORÓW. Dlaczego w tym roku będzie inna niż wszystkie?
Stylizacja Małgorzaty Sochy: Sukienka Epuzer, beret Lui Store, biżuteria Apart, buty/ własność bohaterki - Magda Burtym.