W jednym z najnowszych wywiadów Norbi opowiedział o wielu niewygodnych szczegółach ze swojego życia prywatnego. W przeszłości muzyk prowadził tryb życia prawdziwego playboya: chociaż zawierał związki małżeńskie, nie potrafił dokonać wierności. Teraz przyznał, że dopiero u boku trzeciej żony udało mu się zmienić, chociaż w przeszłości wszystko było dla niego „tylko zabawą”.

Reklama

Norbi stawał na ślubnym kobiercu aż trzykrotnie

Norbert Dudziuk kryjący się pod pseudonimem Norbi swoją karierę rozkręcił w 1997 r., gdy ukazał się krążek z piosenką „Kobiety są gorące”, która zdobyła uznanie nie tylko słuchaczy, ale także i ekspertów: muzyk zdobył Fryderyka w kategorii „Album roku – dance & techno”. Później Norbi rozpoczął także swoją karierę telewizyjną. W ostatnich latach często pojawiał się w TVP, m.in. w programie „Jaka to melodia?” czy jako prowadzący „Koła fortuny”.

Chociaż jego obecność w mediach trwa już ćwierć wieku, o jego zawirowaniach miłosnych było niemniej głośno, co o jego karierze. Muzyk stawał na ślubnym kobiercu aż trzy razy. Pierwszy raz — gdy miał zaledwie 21 lat. Ostatni — w 2016 r. Teraz artysta zdecydował się na wyjątkową szczerość o tym, jak przez te lata wyglądało jego życie prywatne i otwarcie przyznał się do wielu zdrad, które dziś uważa za ogromny błąd.

Sprawdź także: Wielki artysta, wzorowy mąż i ojciec. Najmłodszy syn był dla Tadeusza Woźniaka całym światem

Krzysztof Kuczyk / Forum

Norbi z drugą żoną, Marleną Jagłowską, Viva Najpiekniejsi 2007, Warszawa 2008

Zobacz także

Norbi o zdradach: „Wtedy myślałem, że to jest zabawa”

Muzyk i prezenter przyznał, że jego pierwszy „skok w bok” miał miejsce jeszcze zanim został osobą publiczną. „Wiesz, jak było z pierwszą zdradą tuż przed karierą? Byłem jeszcze Norbertem Dudziukiem. Jak zdradziłem ją z koleżanką, to przyszedłem do domu i wiesz, co zrobiłem? Poszedłem pod prysznic, bo wydawało mi się, że ja to zmyję z siebie” wyznał Żurnaliście. Potem opowiedział, że z pierwszego razu szybko zrobiły się kolejne. Wkrótce zupełnie przywykł do prowadzenia podwójnego życia.

„Ten pierwszy raz tylko musisz przejść. Poszło, jak z bicza strzelił. Teraz mam pytanie do siebie i do wszystkich. Jak to jest, że teraz ja swojej żony nie zdradziłem? To chodzi tylko o lata? Wtedy myślałem, że to jest zabawa — to jest show-biz. Zawsze będą pieniądze. Ale pierwszy raz to zrobiłem, jak byłem prezenterem radiowym. Teraz otwieram oczy, co ja robiłem. Po co?”

Jego drugie małżeństwo powieliło ten schemat: Norbi nie dochował wierności Marlenie Jagłowskiej. „Drugi wiązek — równia pochyła. Powiedziałem wprost — przynajmniej tyle, że jej nie oszukiwałem. Gdy romans się rozpoczął — przyjechałem do domu i powiedziałem: „Nie ma to sensu. Jest inna osoba”. Były jeszcze próby powrotu — nieudane zupełnie” opowiadał. „Tutaj dużą rolę zagrał hazard i alkohol. Gdybym się normalnie prowadził — jeździł na koncerty i tyle — to by to zupełnie inaczej wyglądało” podsumował wyznanie. Dodał także, że obecnej, trzeciej żony Marzeny Chełmińskiej nigdy nie zdradził.

Czytaj też: Krzysztof Skiba świętuje 60. urodziny u boku nowej partnerki. Była żona muzyka ostro: „zwykły oszust”

Krzysztof Kuczyk / Forum
Reklama

Norbi, Marzena Chełmińska, 2017 rok

Reklama
Reklama
Reklama