Reklama

Trudno uwierzyć, że od dnia śmierci jednej z najbardziej cenionych brytyjskich wokalistek minęło dziesięć lat. Kiedy w lipcu 2011 roku media poinformowały, że Amy Winehouse nie żyje, świat pogrążył się w żałobie. Amy miała wielki talent, ale nie potrafiła zadbać o samą siebie. Odeszła, kiedy wydawało się, że pokona własne demony i wygra z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków... Tak się jednak nie stało. Aby uczcić pamięć Amy, powstał nowy film dokumentalny o jej życiu. Tuż przed jego premierą media przypomniały o szokującym wywiadzie, jakiego kiedyś udzieliła Winehouse.

Reklama

Amy Winehouse. Przyczyna śmierci

W mediach pojawiło się wiele teorii o prawdziwej przyczynie śmierci Amy Winehouse – pisano, że popełniła samobójstwo, bo przedawkowała narkotyki. Sugerowano nawet, że było to zabójstwo. I choć niektórzy fani nadal wierzą, że Winehouse nie odeszła w wyniku tragicznego przypadku, oficjalnie stwierdzono, że zmarła z powodu wstrząsu, wywołanego zatruciem alkoholowym. Jej organizm po prostu nie wytrzymał.

Zobacz: Amy Winehouse odeszła dziesięć lat temu. Fani nie wierzą, że jej śmierć była tragicznym przypadkiem

Amy Winehouse na próbie przed Brit Awards, 2007 rok

Dave M. Benett/Getty Images

O problemach Amy z alkoholem wiedzieli wszyscy. W najgorszych momentach swojego życia piła nawet na scenie, a odwyki nie pomagały na długo. Czy sama artystka była świadoma, że ma z tym problem? Brytyjski magazyn „The Sun” opublikował fragmenty nieznanej dotąd rozmowy z Winehouse, którą przeprowadzono w 2003 roku, zaraz po premierze jej debiutanckiego albumu „Frank”, który zyskał wielką popularność.

Amy Winehouse - nieznany wywiad

Wokalistka otwarcie przyznała w tej rozmowie, że alkohol jest stale obecny w jej życiu. „Uwielbiam Jacka Danielsa. Po prostu go kocham, jest świetny”, opowiadała o znanej marce whiskey, dodając, że pije każdego dnia. „Piję codziennie, ale zazwyczaj nie wybieram Jacka. Pomimo to muszę przyznać, że Jacka Danielsa piję od przynajmniej ośmiu lat. Każdy wie, że lubię Jacka z colą. Kiedy jesteś młodszy i chcesz się upić bardziej niż każdy inny, wybierasz whisky. Wiadomo jak to jest być dzieckiem”, zwierzyła się dziennikarzom.

„Wiesz co jeszcze lubię? Tequilę. I wódkę toffee Dooley’a. Mogłabym dzień w dzień z łatwością wypijać po butelce”, dodała Winehouse w tej rozmowie. Jej bliscy zapewnili, że są zaskoczeni tym, co wyznała. Trudno w to jednak uwierzyć, biorąc pod uwagę wszystko, co działo się z Amy w ostatnich miesiącach jej życia.

Zobacz: Matka Amy Winehouse ujawniła szczegóły ich ostatniej rozmowy. Padły wzruszające słowa

Amy Winehouse odeszła 23 lipca 2011 roku. Miała 27 lat.

Źródło: Na Temat

Reklama

Amy Winehouse w 2008 roku na V Festival (Hylands Park, Chelmsford)

Simone Joyner/Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama