Reklama

Trudno wyobrazić sobie, co czuje obecnie brytyjska monarchini. Królowa Elżbieta II w minionym roku pożegnała ostatniego psa rasy corgi, którego darzyła wielką miłością. Teraz rzecznik pałacu Buckingham potwierdził, że zdechł jej ukochany koń Keston. Przez kilkanaście ostatnich lat regularnie eskortował monarchinię przy okazji oficjalnych wyjść.

Reklama

Zdechł ukochany koń Elżbiety II, Keston

Informację tę podała w środę brytyjska policja. Na odpowiedź pałacu Buckingham nie trzeba było długo czekać. Jego rzecznik za pośrednictwem profilu Met Task Force na Twittze w specjalnym oświadczeniu potwierdził te smutne doniesienia.

„Z największym smutkiem ogłaszam, że odszedł PH Keston. PH Keston regularnie eskortował królową podczas różnych imprez państwowych i innych ważnych uroczystości. Dziękuję ci za Twoją służbę Keston”, czytamy.

Elżbieta II uwielbia jeździectwo

To dla Elżbiety II duży cios o tyle, że słynie ona nie tylko z miłości do zwierząt, lecz także do... jeździectwa i koni. Po raz pierwszych dosiadła wierzchowca w wieku zaledwie trzech lat, zaś odkąd oficjalnie została królową Wielkiej Brytanii, regularnie i z pasją śledzi doniesienia związane z jeździectwem. Co więcej, jest także patronem organizacji jeździeckich, takich jak British Horse Society, Fell Pony Society czy Highland Pony Society.

Jak donoszą brytyjskie media, do dziś zdarza się monarchini dosiadać wierzchowca, jednak ma to miejsce bardzo rzadko. Natomiast Elżbieta II wciąż śledzi wyścigi konne oraz stara się pojawiać na wydarzeniach związanych z tą dyscypliną sportu, by zasiadać na trybunach tak często, jak pozwalają jej obowiązki zawodowe.

Mówi się również, że pasję jeździecką wpoiła innym członkom brytyjskiej monarchii: księżnej Annie, wnuczce Zarze oraz prawnuczętom, George'owi i Charlotte. Uczęszczają oni regularnie na kursy jazdy konnej

Getty Images
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama