Nie żyje Tomasz Stańko. Wybitny jazzman miał 76 lat
O śmierci muzyka jako pierwsi poinformowali dziennikarze i muzycy
Tomasz Stańko nie żyje. Informację o śmierci artysty jako pierwsi podało na swoich kontach społecznościowych kilku muzyków i dziennikarzy. Polski trębacz jazzowy i kompozytor miał 76 lat. Stańko zmarł nad ranem w Szpitalu Onkologicznym w Warszawie.
Pierwsze informacje, które potwierdzają te informację to tweety i posty zamieszczone na kontach osób, które o tym smutnym wydarzeniu dowiedziały się najszybciej.
Saksofonista Piotr Baron napisał na Facebooku: „Dziś rano umarł jeden z Ojców Założycieli polskiego jazzu, Maestro Tomasz Stanko. Módlmy się”. Podobne informacje podali także: muzyk Sidney Polak i dziennikarze: Robert Tekieli i Jacek Nizinkiewicz.
Chwilę później redaktor naczelny magazynu Jazz Forum, Paweł Brodowski, dodał, że muzyk zmarł dziś nad ranem w Szpitalu Onkologicznym w Warszawie. Przypomnijmy, że wiosną tego roku Tomasz Stańko borykał się z zapaleniem płuc, przez które w marcu zostały odwołane jego kwietniowe koncerty.
Kim był Tomasz Stańko?
Tomasz Stańko był polskim trębaczem jazzowym i kompozytorem. Muzyk urodził się 11 lipca 1942 roku w Rzeszowie. Uczył się w Krakowie m.in. w Średniej Szkole Muzycznej i Akademii Muzycznej w Krakowie. Pierwsze zawodowe kroki stawiał w zespole Jazz Darings, do którego należał także między innymi Adam Makowiczem. W trakcie ponad pięćdziesięciu lat swojej kariery współpracował m.in. z Krzysztofem Komedą. W latach 60. występował na festiwalu Jazz Jamboree. Z kolei w latach 70. koncertował po całej Europie. W ciągu swojego życia nagrał ponad 40 albumów muzycznych. Stańko był uznawany za jednego z najlepszych trębaczy na świecie - jego kunszt wielokrotnie dostrzegał prestiżowy magazyn Down Beat.
Bliskim Tomasza Stańki składamy najszczersze kondolencje.