Reklama

Smutne wieści dla miłośników serialu Alf. W wieku 75 lat odszedł Max Wright, aktor, który wcielał się w głowę rodziny Tannerów. Max Wright przegrał walkę z rakiem. O jego śmierci poinformował serwis Deadline. Aktor odszedł w swoim domu w Hermosa Beach w Kalifornii.

Reklama

Max Wright nie żyje. Przyczyna śmierci

Dzisiejszego poranka dotarły do nas smutne wieści. Nie żyje Max Wright, odtwórca kultowej roli taty Alfa. Aktor od wielu lat zmagał się z nowotworem. Niestety przegrał walkę z chorobą. Zmarł 26 czerwca 2019 roku w wieku 75 lat. Swoją karierę aktorską rozpoczął w roku 1974 w filmie telewizyjnym In Fashion. Pięć lat później zadebiutował na dużym ekranie w produkcji Ostatni uścisk. Choć na koncie ma także kinowe produkcje, takie jak: Cały ten zgiełk, Jeszcze bardziej zgryźliwi tetrycy czy Rasowy stypendysta, to najbardziej znany był jednak z seriali telewizyjnych.

Wystąpił w takich produkcjach jak Zdrówko czy Przyjaciele. Do historii przeszła jego rola Willego Tannera, głowy rodziny, która przygarnęła kosmicznego amatora kotów imieniem Gordon Shumway. Relacje z kosmicznym bohaterem początkowo nie były łate, ale narodziła się między nimi wyjątkowa więź, którą pokochali widzowie serialu.

Ostanią rolą Maxa Wrighta był wujek Joe w Back to Norm z 2005 roku. W 2017 roku aktora dotknęła tragedia. Żona Maxa Wrighta, Linda Ybarrondo, przegrała walkę z nowotworem piersi. Przypomnijmy, że gwiazdor już w 1995 roku miał problemy ze zdrowiem. Wykryto u niego chłoniaka, lekarze rozpoczęli terapię i nowotór na wiele lat nie dawał o sobie znać. Chorobę udało mu się wówczas pokonać dzięki wsparciu dzieci - corki Daisy i syna Bena.

Smutne życie Maxa Wrighta - narkotyki, przygodny seks...

Niestety aktor szybko popadł w konflikt z prawem. Był aresztowany za jazdę po alkoholu. W 2015 roku The National Enquirer opublikował zdjęcia, na których widać. jak aktor Alfa zażywa narkotyki i spotyka się z przypadkowo poznanymi mężczyznami na seks. Jak miał mówić jeden z jego kochanków: „Jego życie wymknęło się spod kontroli. Nie przejmował się niczym, nawet tym, że może być narażony na AIDS. Spotykaliśmy się dwa razy w tygodniu, wybieraliśmy bezdomnych mężczyzn, zabieraliśmy do siebie do domu i płaciliśmy im 100 dolarów za seks bez zabezpieczeń. Max zgodził się nawet żebym filmował, jak zabawia się nimi. Oczywiście, wszyscy byliśmy w tym czasie na haju”.

Reklama

W ciągu ostatnich kilkunastu lat aktor nie angażował się w nowe produkcje filmowe ani serialowe, a media co rusz donosiły o jego problemach z alkoholem i narkotykami. Niestety w 2019 roku choroba powróciła i tym razem specjaliści nie mieli szans. Max Wrigh przegrał walkę z rakiem. Miał 75 lat...

Rex Features/East News
Reklama
Reklama
Reklama