Reklama

Reklama

Mark Salling nie żyje! 35-letni aktor, który był szerokiej publiczności znany z serialu „Glee’’, najprawdopodobniej popełnił samobójstwo. Jak podaje amerykański serwis TMZ, ciało Sallinga zostało znalezione w pobliżu jego posiadłości w Sunland w Kalifornii. „Jego ciało znaleziono w pobliżu koryta rzeki w Sunland, w okolicy, w której mieszkał. Mógł umrzeć poprzez powieszenie się’’, podaje TMZ.

Zobacz też: Kukuczka, Heinrich, Rutkiewicz, Berbeka.... W najwyższych górach świata zginęło 57. Polaków. EKSKLUZYWNE VIDEO

Mark Salling — oskarżenia o pedofilię

W 2015 roku aktor został zatrzymany przez policję. Była partnerka gwiazdora zgłosiła organom ścigania, że Mark Salling przechowuje w swojej posiadłości materiały zawierające pornografię dziecięcą. 25 000 zdjęć oraz 600 filmów z pornografią — to znaleziono w domu aktora. Salling został skazany na 7 lat więzienia, a do tego miał zapłacić po 50 tysięcy dolarów każdej z ofiar.

Aktor nie mógł kontaktować się z osobami poniżej 18. roku życia, ani korzystać z miejsc takich jak place zabaw, centra młodzieżowe czy szkoły. Gwiazdor wystosował oświadczenie, w którym odniósł się do postawionych mu zarzutów. „Przyznaję się do winy, ponieważ jestem winny zarzutów i pragnę skorzystać z obietnic zawartych w niniejszej umowie, a nie z jakiegokolwiek innego powodu’’, tłumaczył.

Mark Salling zmarł w wieku 35 lat. Okoliczności śmierci gwiazdora nie są jeszcze znane. Najprawdopodobniej było to samobójstwo.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama