Nie żyje kardynał Henryk Gulbinowicz, były arcybiskup metropolita wrocławski
Duchowny miał 97 lat

Jak poinformowała Konferencja Episkopatu Polski, w poniedziałek zmarł kardynał Henryk Gulbinowicz. Duchowny odszedł w wieku 97 lat w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu, do którego trafił kilka dni temu w ciężkim stanie. „Przyczyną śmierci kardynała było ciężkie zapalenie płuc, niewydolność krążeniowo-oddechowa”, przekazał w rozmowie z Onetem profesor Wojciech Witkiewicz.
Nie żyje kardynał Henryk Gulbinowicz
Kardynał Henryk Gulbinowicz w latach 1976–2004 był arcybiskupem metropolitą wrocławskim, później arcybiskupem seniorem archidiecezji wrocławskiej. Jego wychowankami są wpływowi duchowni w polskim Kościele, jak abp. Sławoj Leszek Głódź, bp Edward Janiak, czy bp Jan Tyrawa. W ostatnich latach kardynała Gulbinowicza oskarżono o molestowanie seksualne, krycie księży pedofilów oraz współpracę z SB.
Jak przypomina portal Onet, w 2019 roku Karol Chum zamieścił w sieci informację, że 30 lat temu padł ofiarą molestowania ze strony kardynała Gulbinowicza. 16-letni wtedy Chum był uczniem Niższego Seminarium Duchownego Franciszkanów w Legnicy. W 2020 roku mężczyzna złożył oficjalne zeznania we wrocławskiej kurii metropolitalnej i zawiadomienie do prokuratury. Duchowny nie został przesłuchany, a sprawę umorzono „ze względu na przedawnienie się czynu”.
Film Tylko nie mów nikomu braci Sekielskich ujawnił także, że kardynał Gulbinowicz wiedział o pedofilskich skłonnościach księdza Pawła Kani, który na swojej plebanii przechowywał dziecięcą pornografię. To dzięki działaniom kardynała duchowny uniknął aresztu.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Twitter i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Arcybiskup Gądecki o śmierci kardynała Gulbinowicza
Nuncjatura Apostolska w Polsce poinformowała, że kardynał Gulbinowicz otrzymał zakaz „uczestnictwa w jakichkolwiek celebracjach lub spotkaniach publicznych, oraz używania insygniów biskupich”. Decyzję podjęto „w wyniku przeprowadzenia dochodzenia w sprawie oskarżeń wysuwanych pod adresem kardynała, oraz po przeanalizowaniu innych zarzutów”, informuje portal TVN24.
97-letni hierarcha stracił prawo do nabożeństwa pogrzebowego i pochówku w katedrze. Nakazano mu też wpłacenie „pewnej sumy pieniędzy jako darowizny na działalność Fundacji św. Józefa powołanej przez Konferencję Episkopatu Polski, w celu wspierania działań Kościoła na rzecz ofiar nadużyć seksualnych, pomocy psychologicznej oraz prewencji i kształcenia osób odpowiedzialnych za ochronę nieletnich”.
Kondolencje po śmierci kardynała złożył m.in. arcybiskup Stanisław Gądecki. „Wyrażając jednoznacznie dezaprobatę wobec popełnionych grzechów, nie można jednocześnie zapomnieć o dobru, które poprzez jego życie i posługę stało się udziałem wielu osób”, napisał w oświadczeniu. „Proszę Boga, aby w swoim miłosierdziu przebaczył zmarłemu to, co spowodowało cierpienie pokrzywdzonych i ból wspólnoty wierzących”.
Źródło: TVN24, Onet
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Twitter i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.