Nie żyje Kalina Mróz, dziennikarka „Gazety Wyborczej”. Miała 34 lata
„Wierzyliśmy, że wróci do nas. Niestety, stało się inaczej”
Przykre informacje dotarły do nas ze świata mediów. Nie żyje Kalina Mróz, dziennikarka Gazety Wyborczej. Czytelnicy doceniali jej wiedzę o filmach, serialach i programach telewizyjnych, o których najczęściej pisała na łamach dziennika. Prowadziła także podcast „Kanapowcy” – jak sama opisywała, „o filmach i serialach, które można oglądać z poziomu własnej kanapy”. W sierpniu skończyłaby 35 lat.
Nie żyje Kalina Mróz, dziennikarka Gazety Wyborczej
Jak informuje Gazeta Wyborcza, Kalina Mróz trafiła nagle do szpitala w niedzielę 16 maja. „Do końca wierzyliśmy, że jej energia i wola życia pozwolą przezwyciężyć nagłą chorobę. Wierzyliśmy, że wróci do nas – swojej drugiej rodziny, bo wszyscy na nią czekamy. Niestety, stało się inaczej”, przekazuje redakcja.
„Recenzowała seriale i filmy. Robiła wywiady z najsłynniejszymi w branży filmowej. Miała ogromną wiedzę, zawsze znajdowała niebanalny kontekst dla opowiadanej historii. [...] Lubiła szukać tematów i ludzi nieoczywistych, utalentowanych, którzy robią coś wyjątkowego, albo są na początku swojej drogi i warto na nich zwrócić uwagę. Miała w tej kwestii wyjątkową intuicję”, wspomina dziennikarkę Wyborcza.
Z Kaliną Mróz pożegnał się również Michał Nogaś, dziennikarz GW. „Odeszła Kalina. Jak to w ogóle brzmi? Jak w coś takiego uwierzyć? Dobra, kochana, kompetentna. Nigdy, przez te kilka lat, nasze ścieżki nie przecięły się dłużej, a jednak zawsze z podziwem patrzyłem na jej profesjonalizm”, napisał na Facebooku.
Zobacz: Rafał Poniatowski nie żyje. Dziennikarz miał zaledwie 48 lat
Kalina Mróz nie żyje. Kim była?
Urodziła się w 1986 roku w Warszawie. Ukończyła polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim, studiowała także w Akademii Fotografii. Współpracowała z różnymi tytułami, jej artykuły pojawiały się między innymi w magazynach Przekrój, Twój Styl czy Zwierciadło, a także na portalu Onet. Z GW związana była od niemal dziesięciu lat.
Bliskim Kaliny Mróz składamy wyrazy współczucia.
Źródło: Na Temat, Gazeta Wyborcza