Reklama

Nie żyje Tomasz Maszczyk, wieloletni dziennikarz radia Zet. Zmarł nagle w wieku 59 lat podczas pobytu na Dominikanie. O śmierci Tomasza Maszczyka poinformowali dziennikarze Radia Zet, którzy nie ukrywają, że informacja jest dla nich wstrząsająca. Na razie nie podano okoliczności śmierci dziennikarza.

Reklama

Tomasz Maszczyk nie żyje. Dziennikarz radiowy miał 59 lat

Jeszcze kilka dni temu na swoim profilu na Facebooku publikował zdjęcia z wyjazdu na Dominikanę. Podróże były jego wielką pasją. Niestety właśnie poinformowano o jego śmierci. Tomasz Maszczyk, wieloletni dziennikarz Radia Zet, a wcześniej RMF FM, zmarł nagle podczas pobytu na Dominikanie. „Tomek był naszym wyjątkowym kolegą, przyjacielem. Relacjonował najważniejsze dla Śląska wydarzenia, wspaniale odnajdował się w kontakcie z ludźmi. Był ciepły, empatyczny, zawsze pomocny. Na zawsze pozostanie w naszych sercach”, wspominają dziennikarza współpracownicy redakcji.

„Nie żyje nasz wspaniały redakcyjny kolega i przyjaciel Tomek Maszczyk. Zmarł nagle podczas wakacji na Dominikanie. Relacjonował w Radiu ZET najważniejsze wydarzenia ze Śląska. Był świetnym dziennikarzem, ciepłym człowiekiem. Maszczu! Będzie nam Cię bardzo brakowało”, napisano na twitterowym profilu Radia ZET

Reklama

Tomasz Maszczyk w Radiu ZET jako reporter na Śląsku pracował przez ponad dekadę. W latach 1993-2006 związany był ze stacją RMF FM. Najpierw był reporterem w ośrodku częstochowskim, później w katowickim. Przed wyjazdem na Dominikanę, gdzie spędzał urlop, Maszczyk relacjonował wydarzenia związane ze strajkiem górników. Na razie nie są znane okoliczności śmierci dziennikarza. Rodzinie i bliskim Tomasza Maszczyka składamy wyrazy głębokiego współczucia.

Facebook, arch. prywatne
Reklama
Reklama
Reklama