Reklama

Elżbieta Zapendowska, jedna z najbardziej cenionych ekspertek od emisji głosu w Polsce, w poruszający sposób opowiedziała o swoim codziennym zmaganiu się z niemal całkowitą utratą wzroku. Choć oficjalnie wycofuje się z życia zawodowego, nadal – choć sporadycznie – udziela konsultacji, mimo że nie widzi twarzy ani gestów swoich uczniów.

Reklama

Elżbieta Zapendowska: „Nie widzę twarzy, emocji, oczu – to mnie wkurza”

Elżbieta Zapendowska w rozmowie z Karolem Lewandowskim dla Onet Plejada przyznała, że nadal przyjmuje pojedyncze zobowiązania zawodowe. – „Mam takie stare zobowiązania, ale można to policzyć na palcach jednej ręki” – mówiła w wywiadzie. Praca w charakterze trenerki wokalnej staje się jednak dla niej coraz trudniejsza. Jak tłumaczy, brak kontaktu wzrokowego z osobami, które konsultuje, sprawia, że nie widzi ich emocji, mowy ciała ani oczu. – „To mnie wkurza potwornie” – dodaje.

Zapendowska przyznaje, że jeszcze pracuje, ale „siłą rozpędu”, kiedy ktoś bardzo się upiera. – „To jest też ważne dla mojego zdrowia psychicznego, żeby od czasu do czasu zmienić klimat, atmosferę, miasto” – dodała z charakterystycznym dla siebie humorem.

Czytaj też: Elżbieta Zapendowska poprowadziła swoje ostatnie warsztaty muzyczne. "Nie ma wzroku, praktycznie nie widzi"

Przez jaskrę i zaćmę prawie nic nie widzi

Elżbieta Zapendowska od lat zmaga się z poważnymi problemami ze wzrokiem. Cierpi na krótkowzroczność, a dodatkowo zdiagnozowano u niej jaskrę i zaćmę. Problemy te odziedziczyła po rodzinie. Choć przez lata szkła korekcyjne pozwalały jej funkcjonować, sytuacja pogorszyła się dramatycznie w dorosłości. – „Wylewy odkształciły mi siatkówkę, widziałam wszystko jak przez zadeszczoną szybę” – wspominała.

Choć przeszła operację przeszczepu siatkówki, zabieg nie przyniósł oczekiwanych efektów. – „Pogodziłam się z tym, że wzrok stale się pogarsza” – wyznała w wywiadzie dla VIVY!.

Elżbieta Zapendowska, Warszawa, 05.10.2024 Na planie programu Dzien Dobry TVN.
Elżbieta Zapendowska, Warszawa, 05.10.2024 Na planie programu Dzien Dobry TVN. fot. Wojciech Olkusnik/DDTVN/ East News.

Pomoc w domu to dziś konieczność

Z uwagi na swoją sytuację zdrowotną, była jurorka „Must Be The Music” i „Idola” nie jest w stanie samodzielnie wykonywać wielu codziennych czynności. – „Na razie mam kochanego asystenta Konrada i jedną panią, która raz w tygodniu przyjeżdża do mnie. Ale myślę perspektywicznie i trzeba będzie wzmocnić tę pomoc” – mówiła w rozmowie z „Faktem”.

Zapendowska przyznała, że będzie potrzebować opiekunki, która odwiedzałaby ją dwa razy w tygodniu. Problemy sprawiają jej tak prozaiczne czynności jak pranie, sprzątanie, gotowanie.

Czytaj też: Elżbieta Zapendowska w gorzkich słowach o współpracy z Edytą Górniak: „Koszmar”

Elżbieta Zapendowska: „Nie gotuję, bo krojąc cebulę, tnę sobie palec”

Jednym z największych wyzwań okazało się gotowanie. Choć dawniej była z tego znana, dziś niemal całkowicie z tego zrezygnowała. – „Słabo sobie z tym radzę, cebulę sobie smażę i po zapachu poznaję, na jakim jest etapie. Rzadko więc mi się zdarza już coś gotować” – mówi.

Nie widzi schodów, progów ani innych przeszkód, co zmusza ją do całkowitego polegania na dotyku. – „Najgorzej jak mi coś upadnie, wtedy jest czołganie się i szukanie po omacku. Ale mówię sobie, że to jest mój aerobik” – śmieje się przez łzy.

Zobacz też: Edyta Herbuś nie wytrzymała! Tak odpowiedziała Zapendowskiej po ostrej krytyce

Elżbieta Zapendowska i Konrad Majchrzak, Warszawa, 05.10.2024. Znani przed studiem DDTVN.
Elżbieta Zapendowska i Konrad Majchrzak, Warszawa, 05.10.2024. Znani przed studiem DDTVN. Fot. Aliaksandr Valodzin/East News

Elżbieta Zapendowska z dystansem do życia i samej siebie: „Jeszcze to robię siłą rozpędu”

Elżbieta Zapendowska, mimo poważnych ograniczeń zdrowotnych, nie traci poczucia humoru. – „Widocznie też nie chcą mnie w niebie, bo tam przede wszystkim nie zagrzeję miejsca, a znowu w piekle uczyć te chóry diabłów… No co ja bym tam robiła?” – żartowała w wywiadzie dla Plejady.

Reklama

Z dystansem i goryczą mówi także o swoim wieku i braku wyzwań. – „Nie mam już jakichś wyzwań, tylko odpoczynek i żeby jakoś dokicać do mety” – podsumowała. Jednocześnie podkreśla, że jej zmysły, zwłaszcza dotyk, stały się bardziej czułe, co pomaga jej w codziennym życiu.

Elżbieta Zapendowska, VIVA!
Elżbieta Zapendowska, VIVA! Fot. Piotr Domagała/Purple Talents
Reklama
Reklama
Reklama