Na konkurs przyjechał autostopem, zniszczył statuetkę na scenie. Kim jest Nemo, zwycięzca 68. Konkursu Piosenki Eurowizji?
Za zwycięską piosenką Szwajcarii stoi Polak
Za nami finał 68. Konkursu Piosenki Eurowizji. Na scenie pokazali się reprezentanci 25 krajów i jak co roku nie zabrakło wielkich emocji. Zwycięzcą tegorocznego konkursu zostało reprezentujące Szwajcarię Nemo, a właściwie Nemo Mettler. 24-latek od samego początku było wśród bukmacherów uważane za jednego z faworytów. Jak się okazało, bardzo słusznie. Co wiemy o reprezentancie Szwajcarii?
Nemo: kim jest, wiek, życie prywatne, tożsamość
Szwajcaria podczas tegorocznego występu wystąpiła na scenie nie z jedną flagą, a dwiema. Reprezentujące Szwajcarię Nemo poza flagą swojego kraju trzymało także flagę osób niebinarnych. Nemo jest osobą niebinarną i nie używa rodzajowych zaimków osobowych. Preferują również, żeby zamiast zaimka osobowego, wstawiać w zdanie ich imię. Na zwycięski występ artysta wybrało dla siebie para-operowy utwór i oryginalną stylizację.
Nemo urodzone w 1999 roku w małym, dwujęzycznym, szwajcarskim miasteczku Biel porusza w swojej twórczości tematy im najbliższe, tj. tożsamość płciowa, zdrowie psychiczne i poszukiwanie swojego miejsca w świecie. Muzyka w ich sercu gościła od najmłodszych lat, Nemo zdobywało umiejętności dzięki grze kolejno na wiolonczeli, bębnach i pianinie.
Swoją własną muzykę Nemo tworzyło i publikowało od 15. roku życia. Większa publiczność mogła o nich usłyszeć dzięki udziałowi w szwajcarskich edycjach programów Mam Talent! i Mask Singer. W 2016 r. z dnia na dzień rozsławiło ich występ w SRF Virus (#Cypher), co przełożyło się na sporą popularność Nemo w mediach społecznościowych. Po tym sukcesie na światło dzienne wyszły dwie EP-ki, z których aż siedem piosenek trafiło na szwajcarskie listy przebojów.
Przez pewien czas reprezentant Szwajcarii działało jako Not Nemo, powróciło jednak do dawnego pseudonimu, z którym wygrało tegoroczny Konkurs piosenki Eurowizji. Od 2021 roku mieszka w Berlinie.
Eurowizja 2024. Za zwycięstwem Szwajcarii w Eurowizji stoi Polak
Na eurowizyjnej scenie Nemo zaprezentowało się z piosenką „The Code”, inspirowaną operą „Carmen” George'a Bizeta oraz osobistymi doświadczeniami. Jednym z głównych twórców zwycięskiego utworu jest polski kompozytor Wojciech Kostrzewa. Odpowiadał on także za orkiestrację.
Na tym nie koniec polskich akcentów, bo przy zwycięskim utworze miksem i masteringiem zajmował się Nikodem Milewski, twórca na co dzień działający w austriackim Wiedniu.
Co ciekawe, przed rokiem Szwajcaria wystąpiła z piosenką, której współautorem również był Polak. Śpiewaną w 2023 roku przez Remo Forrera ballada „Watergun” napisał m.in. przez Mikołaj „Tribbs” Trybulec, który stworzył też „Solo” Blanki. Oba utwory uplasowały się w finale obok siebie – pierwsza była dwudziesta, druga dziewiętnasta.
Zobacz także: Reakcja Luny na kontrowersje wokół Eurowizji szokuje. Reprezentantka Polski z mocnym manifestem
Nemo przyjechali autostopem na Eurowizję. Na scenie zniszczyli statuetkę
Jak się okazuje, Nemo przyjechało na Eurowizję autostopem. Całą tę niecodzienną misję opublikowało na YouTubie w postaci kilku odcinków wideo. Start trasy miał miejsce w Zurychu, meta oczywiście w szwedzkim Malmö. Misja zakończyła się powodzeniem. Wspomniał o tym na wizji Artur Orzech tuż przed występem Szwajcarii. „Państwo teraz do mnie piszą, kto to nie wiózł naszego Szwajcara autostopem”, zdradził komentator.
Czym jeszcze zaskoczył zwycięzca tegorocznej Eurowizji? Na koniec triumfalnego występu Nemo rozbiło statuetkę na dwie części. Nie wyglądało to na działanie celowe, ale z pewnością nie umknęło to widzom.
Czytaj też: Joost Klein odsunięty z Eurowizji. Co tak naprawdę wydarzyło się za kulisami?