Reklama

Reklama

Natasza Urbańska jest utalentowaną tancerką, piosenkarką i aktorką, jednak jak sama wiele razy podkreślała, niemal wszystko w swojej karierze zawdzięcza swojemu mężowi i mentorowi. Janusz Józefowicz wykreował ją na gwiazdę teatru „Buffo” i ich współpraca od lat układa się świetnie. Problemy zaczęły się pojawiać, kiedy Natasza Urbańska zdecydowała się na karierę solową. Jej pierwszy album nie okazał się sukcesem, jak tego oczekiwała. Teraz podjęła kolejną próbę i wydała nowy singiel „Na końcu”. Mówi się, że tym razem Janusz Józefowicz nie ingeruje w artystyczną koncepcję żony. Nadeszła pora na samodzielność?

Po porażce jaką był jej pierwszy album „One” (ze słynnym singlem „Rolowanie”) Natasza Urbańska nie zraziła się, postanowiła zmienić pomysł na swoją twórczość. W VIVIE! mówiła:

Nie potrafię słuchać komplementów. Nie mobilizują mnie. Kiedy coś mi dobrze wychodzi, czuję to. Ale wiem, że natychmiast muszę dostać delikatnie bacikiem, by pójść dalej. Inaczej osiadłabym na laurach i powiedziała: „To już wygrałam i tamto też. Co teraz?”. A ja przegrywam i dostaję kopa do działania.

Natasza Urbańska jest teraz niezależna

Wtedy Natasza także chciała być samodzielna – pracę nad płytą rozpoczęła sama, ostatecznie skorzystała jednak z pomocy doświadczonego specjalisty, czyli swojego męża. Zarzucano jej wtedy, że jest zupełnie od niego zależna, szczególnie że reżyser miał bardzo duży wpływ na ostateczny kształt albumu. Teraz artystka przekonuje, że dojrzała i sama kieruje swoją karierą. Magazyn „Świat i Ludzie” podaje, że tym razem Janusz Józefowicz nie wtrąca się, a jedynie przygląda z boku i wspiera żonę, co na pewno nie jest dla niego łatwe. Natasza Urbańska jest pewna, że tym razem odniesie sukces. Wyznała nam kiedyś, czym jest dla niej muzyka:

„Robię to, co kocham, moja praca to szalenie ważna część mojego życia.”

Czy teraz Natasza Urbańska będzie miała okazję udowodnić, że ma talent i podbić listy przebojów? Niedawno zapewniła:

„Czuję, że w końcu mogę być sobą.”

Josh Reed/McDermott Management

Reklama

Zobacz także: „Bóg wymyślił jedzenie, a diabeł kucharza”. Święta Nataszy Urbańskiej i Janusza Józefowicza

Reklama
Reklama
Reklama