Córka Czesława Niemena o ostatnich dniach jego życia: „Gdyby nie to, mój tata żyłby do dzisiaj”
Mija dziewiętnaście lat od śmierci muzyka...
Był legendą polskiej sceny muzycznej. Czesław Niemen — genialny twórca i wybitny artysta odszedł dokładnie dziewiętnaście lat temu, lecz pamięć o nim wciąż jest żywa. Jego piosenki do dziś nucą kolejne pokolenia Polaków, a utwór Dziwny jest ten świat nadal zajmuje czołowe miejsca w rankingach przebojów wszech czasów. Czesław Niemen w ostatnich dniach życia walczył z chorobą nowotworową, lecz zdaniem córki muzyka przyczyna jego śmierci była zupełnie inna... Swoimi przypuszczeniami podzieliła się w wywiadzie dla magazynu VIVA! w 2019 roku.
Natalia Niemen o ojcu. Jaki prywatnie był Czesław Niemen?
Choć wydawało się, że Czesław Niemen jest osobą poważną, skupioną na emocjach i wydobywaniu ich w ramach tworzenia sztuki, to prywatnie miał ogromne poczucie humoru: „Pamiętam go jako osobę raczej poważną, skupioną na sobie i kochającą dotykać głębi wszelkich i te głębie opisywać w swojej sztuce, poezji [...]. Tata był bardzo poważny, ale miał też poczucie humoru, które nazwać można było czarnym humorem. Potrafił czasem żartować nie na miejscu. Jeśli żart dotyczył osoby dorosłej, w miarę ukształtowanej – nie było źle, ale jeśli żartował pod adresem nastoletnich córek, to już bywało słabo (śmiech)”, zdradziła dziennikarzowi viva.pl Natalia Niemen.
CZYTAJ TAKŻE: Natalia Niemen: „Przez lata miałam poczucie, że tata poświęca nam niewiele czasu”
Córka Czesława Niemena nie ukrywała, że ojciec był perfekcjonistą. Ale jej zdaniem, nie była to zaleta: „Mówi się zwykle, że tacy ludzie wymagają od innych tyle, ile od siebie samych. Myślę, że i mój tata miał ten problem. Perfekcjonizm zaliczam do wad ludzkich, gdyż – oględnie mówiąc – zabija relacje, a w najlepszym wypadku w sposób poważny je upośledza. […]. Myślę, że mój tata z tym perfekcjonizmem gdzieś w głębiach swej duszy nieco walczył. Przecież rozwijał się jako człowiek, czyli nie tylko w temacie talentów artystycznych, lecz także intelektualnie i, co najważniejsze, emocjonalnie. W późniejszych latach nie był już taki ostry”, powiedziała.
Gdy artysta odchodził, córka przy nim czuwała. Wówczas też przyszedł czas podsumowań, szczerości i rozliczenia z przeszłością – również tą przykrą.„Kiedy tata leżał w śpiączce, a wiem że ci ludzie słyszą co się do nich mówi, gadałam do niego. Z duszą na ramieniu, ze strachem, że on przecież może się z tej śpiączki nie wybudzić, powiedziałam, że przebaczam mu, a także ja proszę o przebaczenie. Czułam, że to jest dla nas obojga ważne”, zwierzyła się.
Dlaczego prosiła go o wybaczenie? „Bo zawsze jest coś do przebaczenia. Pomimo iż uważam, że to rodzic przyczynia się w znacznym stopniu do niektórych problemów swoich dzieci własnymi niedojrzałymi postawami i nieumiejętnościami, to dziecko w pewnym momencie też ma swoje za uszami i dobrze jest przepraszać. A więc oczekiwać przebaczenia. Wiem, co mówię [...] Młodzieży odbija głupawka w każdym pokoleniu. Mój tata na przykład niejednokrotnie doprowadzał do białej gorączki swojego ojca. Wiem, bo sam o tym wielokrotnie opowiadał i miał poczucie winy, że go poważnie zasmucał nie będąc posłusznym synem”, przypomniała.
A co ona sama mu wybaczyła? „Że za mało go było jako taty. Przez lata miałam poczucie, że tata poświęca nam niewiele czasu, że muzyka, sztuka była dla niego najważniejsza. Głównie pracował: komponował, nagrywał, jednym słowem tworzył, a wtedy każdy z domowników musiał być cicho jak mysz. Niestety, niewiele rozmów ze mną przeprowadził, bardzo tego żałowałam. Już jako dorosła kobieta, mając naturalną smykałkę do efektywnego analizowania siebie i innych ludzi pod względem psychologicznym, zaczęłam dostrzegać w sobie pewne braki, i ich źródło widziałam właśnie w niemocach i nieumiejętnościach taty. Ojciec jest w życiu córki bardzo ważny. To taki jakby pierwszy mężczyzna”, stwierdziła.
Natalia Niemen, Viva! 11/2019
Przyczyna śmierci Czesława Niemena
Jak sama przyznała, nie był wylewny, ale „przytulenia się zdarzały”. Ostatnie miesiące jego życia nie były łatwe. Czesław Niemen zmagał się z nowotworem układu chłonnego, ale w rozmowie z magazynem VIVA! w 2019 roku córka artysty przyznała, że bezpośrednią przyczyną śmierci muzyka było prawdopodobnie coś zupełnie innego.
„Przy chorobie nowotworowej śmierć zawsze się czai. Był w nas strach, że nadejdzie, wszyscy o tym myśleliśmy. A z drugiej strony mieliśmy nadzieję, że będzie dobrze. Mamy przekonanie, że gdyby nie wymiana okien na korytarzach warszawskiego szpitala onkologicznego w styczniu, po których przewożono pacjentów, w tym i mojego tatę, żyłby do dzisiaj. Ojciec po takiej jednej przejażdżce na wózku dostał zapalenia płuc i zapadł w śpiączkę. Po około 10 dniach zmarł”, powiedziała Natalia Niemen, która do samego końca czuwała przy ojcu.
Czesław Niemen zmarł 17 stycznia 2004 roku. Czy tej śmierci dało się zapobiec? Tego już nigdy się nie dowiemy, lecz jego utwory na zawsze pozostaną z nami...
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Marcin Bosak poruszająco o walce z depresją i nowotworem. „Miałem ochotę zniknąć”
Natalia Niemen, Viva! 11/2019