Kombinacja seksapilu i ADHD. 6 najbardziej zmysłowych zdjęć Patricii Kazadi, jakie powstały
1 z 6
Patricia Kazadi kocha nie tylko muzykę, ale też podróże. Niełatwo za nią nadążyć. VIVA! pojechała za nią na Cypr i do kraju jej przodków - Konga. To właśnie tam powstały jej najpiękniejsze i najseksowniejsze zdjęcia, które postanowiliśmy przypomnieć z okazji 28. urodzin artystki.
– Kocham podróżować. Jestem kombinacją anemii i ADHD. Z jednej strony ciągle gdzieś jeżdżę, a z drugiej – szybko wytracam energię i wtedy muszę się resetować. Ale nie pozwalam sobie za długo się lenić. Mam poczucie, że jeśli coś odłożę na później, już mi się to nie przytrafi. Wyznaczam sobie kolejne zadania do spełnienia, bo czas ucieka. - Patricia Kazadi wyznała w VIVIE w 2013 roku. Co zawdzięcza podróżom? W wywiadzie powiedziała też: - Dzięki podróżom uczę się innych kultur, poznaję inne religie. One dają mi dystans do siebie i pokorę. Wszystko jest w nich nieprzewidywalne.
Patricia Kazadi na okładce VIVY! we wrześniu 2015 roku i 2013 roku
Polecamy też: Patricia Kazadi wraca do korzeni! Odwiedziła kraj swoich przodków w Afryce.
2 z 6
Patricia Kazadi o korzeniach:
- Od zawsze chciałam poznać swoje korzenie, zrozumieć je. Miałam przecież świadomość, że mój tata jest z Afryki, mama – z Polski. Chciałam zobaczyć, jak wygląda moje kuzynostwo, mój dziadek. Czułam zew krwi, z którego nie zdawałam sobie sprawy. Moje reakcje na przykład na muzykę etniczną, nie tylko afrykańską, były bardzo żywiołowe, spontaniczne. Kiedy ją słyszałam, bezwiednie zaczynałam tańczyć, śpiewać. Wypełniała mnie radość. Ta muzyka poprawiała mi nastrój, jeśli akurat byłam w dołku. Jakiś czas zresztą śpiewałam w orkiestrze kubańskiej. Nie ukrywam też, że podobali mi się mężczyźni „południowi” (śmiech). - Powiedziała w VIVIE! we wrześniu 2015 roku.
Polecamy też: Patricia Kazadi: "Nie mogę uwierzyć, że w Afryce znają mnie i moją muzykę!"
3 z 6
Patricia Kazadi jest młoda, ale jednocześnie dojrzała... W wywiadzie z 2013 roku powiedziała:
Bo ja mam starą duszę i dużą świadomość przemijania. Od dziecka gaworzyłam jak „babka po przejściach”. Nie ukrywam jednak, że przez ostatnie dwa lata można było zaobserwować we mnie zmianę z dziewczynki w nieco starszą dziewczynkę. Widać to po oczach, po twarzy, ale też po tym, że mam dystans do siebie, do otoczenia i w ogóle jestem spokojniejsza. Wiem, że jeszcze przede mną długa droga, że jeszcze wielu rzeczy się nauczę, dowiem. Ale w moje 25. urodziny jakby mi spadła z oczu jakaś klapka. Jakbym narodziła się na nowo. Pomyślałam, że zmarnowałam dużo czasu. Za dużo. Bo w moim zawodzie 25 lat to już półmetek. Ale nie żałuję ani jednego momentu, ani jednej chwili, ani jednego płaczu. Może trochę tylko czasu, jaki na ten płacz poświęciłam.
Polecamy też: Patricia Kazadi o Kongo: „Czułam zew krwi, z którego nie zdawałam sobie sprawy”.
4 z 6
Czy Patricia Kazadi lubi ryzykować?
Lubię adrenalinę, choć nie jestem ryzykantką, która wchodzi w coś, gdzie na 90 procent spotka mnie krzywda. Ale wspinaczka, skok ze spadochronem czy przejechanie się trasą Formuły 1 – taką adrenalinę Kazadi lubi bardzo - wyznała w wywiadzie z 2013 roku.
Polecamy też: Patricia Kazadi: "Chcę się odkochać". Wywiad z 2012 roku.
5 z 6
Czy Patricia Kazadi chodziła do psychoterapeuty?
Poszłam raz i myślałam, że mu głowę urwę. Siedzisz, gadasz i nic z tego nie wynika. Nie na mój charakter. Ale ponoć niektórym to pomaga. Ja już wiem, że choć dostałam od życia po dupie, zawsze się podniosę. I w takim duchu wychowam dzieci - powiedziała w wywiadzie z 2013 roku.
Polecamy też: Patricia Kazadi o nowych jurorach YCD: "Myślałam, że może będą łaskawi wobec tancerzy. Oj, przeliczyłam się!".
6 z 6
P { margin-bottom: 0.21cm; } Patricia Kazadi w wywiadzie wyznała, że muzyka jest dla niej najlepszą terapią. Co jeszcze pomaga jej w trudnych chwilach?
- Nic tyle nie daje, co dojść samemu do pewnych wniosków. Oczywiście, że mogłam liczyć na wsparcie mamy. Okazało się, że łączy nas dużo więcej, niż myślałam. Na pierwszy rzut oka jesteśmy różne, ale dusze mamy takie same. I kiedy potrzebowałam wsparcia, jej słowa dodawały mi otuchy. Przyjaciele? Byli przy mnie cały czas. Mam tę samą grupkę przyjaciół już od wielu lat i oni są moją siłą - powiedziała w wywiadzie z 2013 roku.
Polecamy też: Patricia Kazadi spotyka się z amerykańskim aktorem? "Odwiedził ją nawet ostatnio w Warszawie"