Przez obżarstwo, ugryzienie małpy, drzazgę w mózgu. Oto 5 najdziwniejszych śmierci władców świata
Tak ginęły głowy państw
Władców świata kolejne pokolenia przeważnie zapamiętują ze względu na wygrane przez nich bitwy i wojny, ciekawe losy rodzinne czy niezwykły charakter. Zdarzają się jednak także tacy, o których pamięta się z zupełnie innych powodów... Jednym z nich jest... niecodzienna śmierć. Oto pięć najdziwniejszych zgonów monarchów, jakie zapisały się na kartach historii.
Władcy świata: niecodzienne zgony
Był 16 lutego 1899 roku, gdy mało lubiany prezydent Francji François Faure przypłacił życiem swój skrywany 2 lata romans. Gdy między nim i żoną znanego malarza Marguerite Steinheil doszło do zbliżenia, nagle polityk miał zawał. Podejrzewano, że do zatrzymania akcji serca doszło przez jeden z przyjętych przez niego afrodyzjaków - pryszczelka lekarskiego. Ten mały zielony chrząszcz w dużej ilości jest silną trucizną. W chwili zawału François Faure pociągnął jeszcze kochankę za włosy. Jej krzyk sprawił, że do sypialni wpadła prezydencka służba. Zdziwienie ich, a potem społeczeństwa, miało więc podwójny wymiar…
François Faure
Nigdy nie było tajemnicą, że Edward IV York lubił dobrze zjeść. Niestety właśnie to go ostatecznie zgubiło. Pod koniec był już szalenie otyły. Nie tylko jadł wiele, ale i nie lubił warzyw. Ogromną część jego diety stanowiły: kapłony, kaczki i kuropatwy, bekasy, skowronki, łabędzie, żurawie, przepiórki i pawie. Po nich władca lubił rozsmakowywać się w słodkich deserach. Mówiło się, że aby móc zjeść więcej, król połykał środki wymiotne. Finalnie uczta z 1482 okazała się jego ostatnią. Po kolacji znaleziono martwego w łóżku. Przyczyna śmierci? Atak apopleksji przez przejedzenie i długotrwały niezdrowy tryb życia.
Czytaj też: Wielka Brytania. Skandaliczna wypowiedź Diany o Windsorach zmieniła wszystko
Edward IV York
Pałac królewski Tatoi w Grecji widział wiele pięknych chwil. Niestety legendarne mury były też świadkami śmierci. Nastał wrzesień 1920 roku, gdy 27-letni Aleksander I Grecki wybrał się na spacer z psem. Niestety podczas przechadzki jego ukochane zwierzę zostało zaatakowane przez małpę jednego z dozorców. Władca chciał rozdzielić psa i małpę, ale w tym czasie sam został przez nią zaatakowany. Rany na klatce piersiowej okazały się tak głębokie, że doszło do rozległego zakażenia. Kilka tygodni później ciało Aleksandra zaczęło gnić. Zgon stwierdzono pod koniec października.
Królowa Wielkiej Brytanii Karolina z Ansbach przez problemy z przepukliną spędziła ostatnie lata życia na wózku. Ostatecznie nie mogła się już poruszać, więc spędzała całe dnie przykuta do łoża. W 1737 roku nagle dostała krwotoku wewnętrznego, który z boku wyglądał jak eksplozja. Jej jelita nie wytrzymały… Poeta Aleksander Pope podsumował tę niecodzienną śmierć w ten sposób. „Trzem dziesiątkom płócien powierzona, spoczęła Karolina, choć pusta, to ceniona”, pisał według portalu ciekawostkihistoryczne.pl.
Zobacz także: Syn księcia Harry'ego i księżnej Meghan mógł zginąć! Życie Archiego uratowała niania
Henryk II Walezjusz stał się ofiarą sportowych rozgrywek, których był wielkim fanem. Gdy w czerwcu 1559 w Paryżu zakończyło się kilka konfliktów zbrojnych, król zorganizował turniej rycerskim, w którym też wziął udział. Szybko pokonał trzech przeciwników i w przypływie radości poprosił jednego z nich o ponowną walkę. Niestety drugie stanięcie w szranki z kapitanem gwardii szkockiej Gabrielem de Montgomerym skończyły się śmiertelnym wypadkiem. Henryk II podniósł przyłbice, by lepiej widzieć przeciwnika, a w tym czasie uderzyła go lanca. Co prawda w klatkę piersiową, ale jej część odbiła się i wbiła w oko. Na tyle głęboko, że raniła też mózg. Zabrany do szpitala władca zmarł po 10 dniach. Lekarze nie umieli uratować jego życia mimo licznych prób.
Henryk II Walezjusz