Huragan Florence przybiera na sile! Mieszkańcy szykują się na najgorsze…
W czwartek huragan uderzy w południowo-wschodnie wybrzeże USA!
Sezon na huragany zaczyna się w Stanach Zjednoczonych pod koniec sierpnia i trwa do listopada. USA szykują się właśnie na atak kolejnego… Florence ma dotrzeć do wybrzeża Karoliny Południowej już we czwartek. Władze tego stanu oraz Karoliny Północnej, Maryland i Virginii nauczone doświadczeniami ubiegłych lat zarządziły ewakuację miliona osób. Ci, którzy zostają w swoich domach robią zapasy żywności, wody pitnej, a okna zabijają deskami.
Wielka prędkość
„To bardzo niebezpieczny huragan. Nie chcemy ryzykować życia mieszkańców”, mówił w telewizji CNN gubernator Karoliny Południowej Henry McMaster.
We wtorek wiatr osiągnął prędkość 220 kilometrów na godzinę, a Amerykańskie Narodowe Centrum ds. Huraganów (NHC) we wtorek ogłosiło, że Florence ma już czwartą kategorię w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona. Pilot, zajmujący się badaniem huraganów Justin Kibbey powiedział, że Florence rośnie w siłę bardzo szybko i że to „cholernie silny sztorm”.
Najgorsze huragany
Jądro huraganu w ciągu 12 godzin rozrosło się z 50 do 100 kilometrów. To niewiele w porównaniu z Sandy, który w 2012 roku przeszedł przez Stany Zjednoczone. Ten miał średnicę 1800 kilometrów, czyli odległość jak z Warszawy do Barcelony.
W ubiegłym roku Południową Karolinę i Karaiby spustoszył huragan Irma. Po jej przejściu na Florydzie Donald Trump ogłosił stan klęski żywiołowej.
Najsłynniejszy huragan Katrina, który zniszczył Nowy Orlean w 2005 roku, przyniósł straty szacowane na 120-150 miliardów dolarów. Najwięcej zabitych, bo 12 tysięcy osób zostawił po sobie huragan Mitch z 1998 roku, który jest nazywany drugim najbardziej zabójczym huraganem na Atlantyku. Blisko trzy miliony ludzi został wtedy bez dachu nad głową. Szacuje się, że podobną liczbę ofiar pochłonął Galveston, zwany Wielkim Sztormem z 1900 roku. Wielka fala zalała wtedy miasteczko Galveston położone na płaskiej wyspie.
Miejmy nadzieję, że Florence straci na sile, a skutki jej przejścia nie będą tak tragiczne jak w poprzednich latach.