Włodzimierz Szaranowicz kończy karierę. Za decyzją komentatora stoi poważna choroba...
„Muszę się z tym oswoić, pogodzić i żyć normalnie”
Ponad 40 lat komentował dla nas wydarzenia sportowe. Najpierw pracował dla Polskiego Radia, później dla Telewizji Polskiej. Niestety, w związku z chorobą, Włodzimierz Szaranowicz postanowił zakończyć karierę. Uwielbiany przez widzów dziennikarz, który w tym roku skończy 70 lat, udzielił wywiadu, w którym zdradził, na jaką przypadłość cierpi.
Choroba Włodzimierza Szaranowicza. Jakie są objawy Parkinsona?
W rozmowie z Jerzym Chromikiem opublikowanej na stronie TVP komentator sportowy przyznał, że od 2015 roku jego stan zdrowia zaczął się pogarszać. . Okazuje się, że kilka lat temu Szaranowicz zaczął o wiele wolniej kojarzyć i myśleć. Nie umiał też poradzić sobie ze stresem. Dziś jest zdecydowany, że odchodzi z telewizji. „Po 43 latach pracy trzeba się zachować racjonalnie… Nie ma co przeciągać i pozostać w pamięci widzów nieco gorszym, niż mogło się być i było. Więc to jest decyzja ze wszech miar przemyślana i nieodwołalna”, zapewnił Włodzimierz Szaranowicz z kolei w Super Expressie.
A jak obecnie czuje się 69-latek? „Jestem w dobrej formie. Ale tam, gdzie pojawia się stres – w dużo gorszej […]. Nie chcę tego traktować jako walki. Przychodzi wiek, w którym trudno być całkowicie zdrowym, więc muszę się z tym oswoić, pogodzić i żyć normalnie”, zapewnił Szaranowicz Jerzego Chromika. I choć nie chciał wprost wymówić nazwy choroby, z którą się zmaga, to w dalszej części rozmowy zdradził, co zrobił, gdy się o niej dowiedział. Okazuje się, że dziennikarz sięgnął po książkę napisaną przez dr. Jakuba Sienkiewicza. Jej tytuł to Poradnik dla osób z chorobą Parkinsona. „Oczywiście pierwszą reakcją było przeczytanie takiego podręcznika, który wydał Kuba Sienkiewicz. On jest lekarzem neurologiem, oprócz tego, że jest znakomitym piosenkarzem i poetą. Teraz nie chcę wiedzieć, jak się to będzie rozwijało”, powiedział Szaranowicz w rozmowie z Chromikiem.
Panu Włodzimierzowi najbardziej dokucza fakt, że przez chorobę musiał zrezygnować ze sportu. Pozostały mu spacery z kijami… Najbliższe plany? „Chciałbym jeszcze te moje ostatnie lata przeżyć szczęśliwie, w rodzinnym gronie...”, czytamy w wywiadzie. Mamy nadzieję, że gościnnie głos Pana Włodzimierza jeszcze nie raz usłyszy na antenie! Życzymy dużo zdrowia.
Włodzimierz Szaranowicz z żoną Magdaleną