Reklama

W nocy dotarła do nas smutna wiadomość. O śmierci Ireny Szewińskiej poinformował jej mąż, Janusz Szewiński. „Irena zmarła około godziny 23.30 w Warszawie, w szpitalu przy ulicy Szaserów. Od dłuższego czasu zmagała się z chorobą, ale ostatnio dobrze się czuła. Niedawno była przecież na Pikniku Olimpijskim”, przekazał. Była lekkoatletka, medalistka olimpijska, wiceprezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego przegrała walkę z chorobą. Miała 72 lata.

Reklama

Nie żyje Irena Szewińska

Irena Szewińska była najwybitniejszą polską lekkoatletką. Urodziła się 24 maja 1946 roku w Leningradzie (dziś Petersburg) jako Irena Kirszenstein, urodziła się 24 maja 1946 roku. Po repatriacji jej rodzina przeniosła się do Warszawy i to tam sportsmenka rozpoczęła treningi. Pierwszy międzynarodowy sukces sportowy odniosła już w wieku 18 lat. Później w swojej karierze siedem razy zdobywała medale olimpijskie – trzy razy złoty, dwa razy srebrny i dwa razy brązowy. Dziesięć razy zdobywała mistrzostwo Europy (10 medali na otwartym stadionie i 3 w hali). Na koncie miała również rekordy Polski, Europy i świata w biegach na 100, 200, 400 metrów oraz w skoku w dal i sztafetach. Uznana najlepszą sportsmenką świata w 1974 roku. W igrzyskach olimpijskich wystartowała po raz ostatni w 1980 roku w Rosji. Po zakończeniu kariery nie porzuciła sportu. Była czynnie zaangażowana się w działania polskiego i międzynarodowego ruchu sportowego. Współorganizowała też Irena Women’s Run wspierający walkę z rakiem piersi.

W 2016 roku otrzymała najwyższe polskie odznaczenie państwowe – Order Orła Białego. Była pierwszą przedstawicielką sportu, której przyznano takie wyróżnienie

Choroba Ireny Szewińskiej

Jako sportowiec nigdy się nie poddawała. Nie poddawała się też w walce z chorobą. Nowotwór wykryto u niej w 2014 roku. Przeszła wtedy chemioterapię w warszawskim Instytucie Onkologii, która na pewien czas zwalczyła chorobę. Niestety rak powrócił i Irena Szewińska toczyła z nim walkę przez długi czas. Mimo to nie wycofała się z życia publicznego i przez cały czas pełniła swoje obowiązki zawodowe związane z Polskim Komitetem Olimpijskim. Zły stan zdrowia i zmęczenie nie przeszkodziły jej w wyjeździe na igrzyska olimpijskie do Soczi kilka lat temu. Od lat pełniła ważną funkcję w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim, dlatego nie mogło jej tam zabraknąć. Wspierała polskich sportowców i zarażała ich energią.

Reklama

W chorobie nieustannie wspierali ją kochający mąż Janusz Szewiński oraz dwaj synowie, Andrzej i Jarosław.

Reklama
Reklama
Reklama