Moses Farrow broni Woody’ego Allena. Oskarża przybraną matkę o kłamstwo i znęcanie
Jak twierdzi, Mia Farrow pragnie zemsty na byłym mężu
Powraca sprawa skandalu wokół Woody’ego Allena, którego adoptowana córka oskarżyła o molestowanie seksualne. Dylan Farrow opowiedziała o tym w 2014 roku, publikując list otwarty na łamach dziennika The New York Times, ale po raz pierwszy takie zarzuty padły w 1992 roku, zaraz po rozstaniu Allena i aktorki Mii Farrow. Reżyser zaprzecza słowom Dylan, a w jego obronie niejednokrotnie stawał adoptowany syn pary, Moses Farrow. W najnowszym wywiadzie ujawnił nowe szczegóły rodzinnego dramatu.
Moses Farrow broni Woody’ego Allena
Woody Allen i Mia Farrow rozstali się w 1992 roku, gdy na jaw wyszła prawda o romansie reżysera z najstarszą adoptowaną córką aktorki, 22-letnią Soon-Yi Previn. Para miała trójkę dzieci – adoptowanych córkę Dylan i syna Mosesa, oraz biologicznego syna Ronana.
Moses Farrow od kilku lat stanowczo broni Woody’ego Allena, wskazując, że Mia Farrow manipuluje córką, namawiając ją do oczerniania słynnego ojca. Jak wyznał kilka lat temu w wywiadzie dla magazynu People, przybrana matka w taki sposób mści się na byłym mężu za rozwód.
„Dzięki staraniom matki nienawidziłem ojca. Oskarżałem go o zniszczenie naszej rodziny i molestowanie siostry. Nienawidziłem go przez wiele lat. Ale teraz widzę, że ona [Mia Farrow] chciała się po prostu zemścić”, stwierdził wtedy Moses. „Woody nie molestował mojej siostry. [...] W tym dniu, o którym mówi Dylan, byliśmy wszyscy w domu. Tylko mama poszła na zakupy”, wspominał w rozmowie.
W 2018 roku tłumaczył, dlaczego historia opowiedziana przez Dylan – wskazała, że Allen molestował ją na strychu ich domu, gdy 7-letnia wtedy dziewczynka bawiła się kolejką elektryczną brata – nie może być prawdziwa. „Relacja Dylan była fascynująca, ale jest kilka ciekawych szczegółów. Po pierwsze, na strychu nie było żadnej kolejki. Poza tym nie mogliśmy się tam bawić, nawet gdybyśmy chcieli. Strych nie był ukończony, wszędzie sterczały gwoździe, zakładano pułapki na myszy”, opowiadał.
Mia Farrow i Woody Allen z dziećmi, 1989 rok
Mia Farrow i Ronan Farrow, 2017 rok
Moses Farrow oskarża Mię Farrow o kłamstwa i znęcanie
„Powtarzała nam, że Woody to potwór i diabeł”, mówił o przybranej matce. Stwierdził też, że to Mia Farrow była odpowiedzialna za śmierć jej adoptowanej córki Tam, która według Mosesa popełniła samobójstwo. „Media twierdziły, że Tam zmarła na niewydolność serca, ale tak naprawdę przez wiele lat borykała się z ciężką depresją. Mama w ogóle jej nie pomagała – uznawała, że jest za bardzo humorzasta”, przyznał.
Jak dodał, aktorka fizycznie znęcała się nad dziećmi. Miała je karać, dopóki nie mówiły tego, co im kazała, nawet jeśli było to kłamstwo. „Byłem niepełnosprawny [Moses Farrow cierpi na porażenie mózgowe – przyp. red.] i wrażliwy emocjonalnie, a to sprawiło, że stałem się celem”, ujawnił w najnowszym wywiadzie z The Guardian i ponownie podkreślił, że oskarżenia wobec Allena są wymysłem.
Zgodził się też z wcześniejszym stwierdzeniem Soon-Yi, która wyznała mediom, że Mia Farrow zawsze „faworyzowała swoje blondwłose, niebieskookie dzieci”, a zwłaszcza synów Ronana i Fletchera. „Istnieje przekonanie, że rodzice adopcyjni zapewniają dzieciom szansę na długie i szczęśliwe życie, za co te powinny być po prostu wdzięczne”, powiedział. „Ale to przekonanie nie uwzględnia indywidualnych doświadczeń”.
Moses Farrow dodał, że nie utrzymuje kontaktu z Mią Farrow, a także Dylan i Ronanem, którzy stanęli w obronie matki i walczą o skazanie Woody’ego Allena. Wyjaśnił też, że już wkrótce z radością zacznie używać nazwiska słynnego ojca, ponieważ zdecydował się na jego zmianę.
Źródło: The Guardian, Hello Magazine, Page Six, Fakt