Reklama

Taka sytuacja mogła się zdarzyć każdemu z nas. Monika Zamachowska ujawniła, że w przeciągu dnia jej syn został okradziony. Prezenterka postanowiła wykorzystać siłę mediów społecznościowych i opublikowała nagrania z monitoringu. Teraz prosi o pomoc w schwytaniu przestępców. Co się stało?

Reklama

Okradziony syn Moniki Zamachowskiej

Do zdarzenia doszło w poniedziałkowe popołudnie 20 lipca. Monika Zamachowska opublikowała nagrania z monitoringu, na których widać, jak dwóch nieznanych sprawców kradnie rower przypięty do balustrady. Dziennikarka zaczęła: „Uwaga: złodzieje!! Dzisiaj, o godz. 17.30 spod naszego domu na warszawskim Żoliborzu ci dwaj ukradli mojemu synowi rower za prawie 2000 zł”.

Okazuje się, że owy środek transportu jest dla Tomasza Malcolma niezbędny. Nastolatek porusza się nim do pracy. W dodatku kupił ten pojazd na raty. Dziennikarka ujawniła: „Syn kupił go od kolegi w ratach, które spłacał ze swojej pracy w Uber Eats. Wiem, że to nie pierwszy przypadek, gdy okradają dostawców, którzy poruszają się na rowerach, najchętniej młodych, za którymi jeżdżą i śledzą ich czekając na okazję”.

Ponadto Zamachowska zdradziła, że opublikowane przez nią ujęcia to nie całość posiadanego przez nią materiału. Równocześnie poprosiła o pomoc w schwytaniu sprawców. Dodała: „A teraz zła wiadomość dla złodziei: to tylko cześć nagrań z naszego monitoringu. A i tak robi wrażenie. Bardzo proszę, żeby ktoś, kto rozpozna tych bezczelnych złodziei, zgłosił się do mnie, żeby sprawa przeciwko nim zakończyła się bezwzględnym więzieniem. Jesteśmy w kontakcie z policją. Dziękuję za współpracę”.

Myślicie, że sprawa zakończy się sukcesem i przestępcy zostaną złapani?

Reklama

Monika Zamachowska z synem w sesji dla VIVY! w 2017 roku

Agnieszka Kulesza&Łukasz Pik
Reklama
Reklama
Reklama