Reklama

Monika Kuszyńska postanowiła przetrwać kwarantannę na wesoło. Piosenkarka zaczęła częściej udzielać się w swoich mediach społecznościowych i pokazywać fanom, co robi w wolnym czasie. Artystka podkreśliła w jednym z nagrań, że nie nudzi się mimo kolejnych dni izolacji, bo jako mama Kaliny i Jeremiego, zadanie goni zadanie… Co jeszcze wokalistka powiedziała swoim wielbicielom?

Reklama

Monika Kuszyńska prywatnie – jak spędza czas epidemii koronawirusa?

Szczęśliwa mama dwójki dzieci opublikowała na swoim Facebooku dwa filmy, w których oddaje się swojej największej pasji – śpiewaniu. Monice Kuszyńskiej towarzyszył przy fortepianie mąż, a w tle pojawiły się dzieci pary. Piosenkarka nie tylko dla siebie wymyśla pomysły na to, jak kreatywnie spędzić czas w domu. Gwiazda chce też inspirować swoich fanów.

Poza zachętą do muzykowania, Monika Kuszyńska poleciła jeden z kanałów na YouTubie. „Od czasu do czasu chciałabym podzielić się z Wami tym, co oglądam, słucham, czytam. Dziś chciałabym Was zachęcić do obejrzenia fantastycznego kanału na YouTubie. On nazywa się „Uwaga! Nałkowy bełkot”. Prowadzi go młody naukowiec, który opowiada o naszym świecie. Podaje to w przystępny sposób i każdy przeciętny człowiek taki jak ja nie ma problemu ze zrozumieniem niczego”, powiedziała artystka na jednym z filmików opublikowanych na Instagramie. „Treści są wciągające, pouczające, jest masa odpowiedzi na pytania, które nas nurtują. Odpowiedzi często są banalne, ale gdy nasza wiedza pochodzi z bajek a nie z faktów, to szybko obala kanał różne mity. Najnowsze filmy są z kolei o koronawirusie, polecam gorąco”, dodała.

W innym filmie wróciła z kolei do momentu wypadku, w wyniku którego dziś porusza się na wózku inwalidzkim. „Wczoraj miałam moment, który mnie zaskoczył. Poczułam się bardzo przygnębiona, miałam w sobie lęk. Zapewne powstał on z niepewności tego, co będzie dalej. Od razu mi się przypomniało to, co działo się w moim życiu 14 lat temu, kiedy wydarzył się wypadek. Jego konsekwencje były różne, ale w pierwszej chwili przytłoczyła mnie wtedy niepewność, myśl: co ja mam teraz zrobić. Nie miałam żadnej instrukcji obsługi, liczyłam tylko na swoją intuicję. Szukałam słów wsparcia od tych, którzy przeżyli coś podobnego do mnie, rodzina według mnie nie rozumiała tego, co czuję”, wyznała Monika Kuszyńska.

Zaraz jednak dodała otuchy swoim obserwatorom. „Dziś przeżywamy to, co się dzieje, wspólnie, możemy być spokojniejsi, że nie jesteśmy sami. Mimo że fizycznie jesteśmy odizolowani, co nas osłabia. Ale mamy Internet, telefony, więc sprawmy, byśmy mogli liczyć na siebie. Bo przy wypadku lekarstwem byli dla mnie Ci, którzy mogli powiedzieć, że dam sobie radę i lęk minie”, powiedziała pięknie szczęśliwa wokalistka, mama i żona.

Reklama

Zachęcamy do obserwowania kont Moniki Kuszyńskiej na Facebooku i Instagramie. Piosenkarka zdradziła, że doda jeszcze kilka filmów z podobnymi inspiracjami…

Co robicie w domu? My to co zawsze ;) #zostanwdomu
Opublikowany przez Monikę Kuszyńską Sobota, 21 marca 2020

Mateusz Stankiewicz/AF PHOTO
Reklama
Reklama
Reklama