Czy wywiad Moniki Lewinksy wywoła kolejny skandal?
Zdradziła nowe fakty dotyczące jej romansu z Clintonem?
Historia głośnego seksskandalu w latach 90. wstrząsnęła Białym Domem. Młoda stażystka za romans z Billem Clintonem zapłaciła wysoką cenę... Po dwudziestu latach emocje wciąż są żywe. Monica Lewinsky wielokrotnie powracała do tych wydarzeń, ponieważ uważa, że tylko ona poniosła ich konsekwencje. Stała się ofiarą krytyki i medialnej nagonki. Jeden błąd z młodości zaważył na całym jej życiu, a ona do dzisiaj płaci jego cenę...
Seksskandal w Białym Domu
Bill Clinton wykorzystał swoją władzę, a Lewinsky źle ulokowała swoje uczucia. Młoda, naiwna dziewczyna wierzyła w zapewnienia ówczesnego prezydenta USA. „Przez te wszystkie lata na każdym kroku podkreślałam, że nie byłam ofiarą. Zakochałam się w dużo starszym od siebie mężczyźnie, ale czułam, że z wzajemnością. Obdarowywaliśmy się prezentami, dużo rozmawialiśmy o wspólnej przyszłości, mieliśmy jakieś plany”, opowiadała w wywiadzie dla Vanity Fair. Kiedy prezydent próbował zakończyć romans, zrozpaczona Monica opowiedziała o wszystkim koleżance, Lindzie Tripp. A ta nagrała jej zwierzenia i przekazała niezależnemu prokuratorowi.
Wywiązała się prawdziwa afera. Prezydent nie przyznawał się do więzi z młodą stażystką. Prokuratura dotarła jednak do informacji, jakoby prezydent uprawiał seks oralny z Moniką Lewinsky. Przyłapany na kłamstwie zasłaniał się tłumaczeniem, że miłość francuska nie może być przecież nazywana stosunkiem seksualnym. Clintona oskarżono o molestowanie, ale ostatecznie został uniewinniony. Historię sam opisał w książce My life, która z rzędu stała się bestsellerem. Z kolei Monica Lewinsky odpowiedziała mu we własnej publikacji, ujawniając kulisy ich romansu. W 2014 roku w artykule dla amerykańskiego Vanity Fair przyznała, że Clinton ją wykorzystał, a ona sama bardzo żałuje romansu. A mimo to od lat chętnie opowiada o łączącej ich relacji, która przeraźliwie odbiła się na jej życiu i zdrowiu. Latami była gnębiona, odrzucana i osądzana.
„Przez dwie dekady pracowałam nad sobą, moją traumą i uzdrowieniem. (...) Byłam sama. Tak. Bardzo. Sama. Publicznie sama, opuszczona przez większość kluczowych ludzi w tym kryzysie, którzy dobrze mnie znali. Możemy się zgodzić, że popełniłam błędy. Ale pływanie w tym morzu samotności było straszne”, mówiła.
Bill Clinton nie poniósł konsekwencji?
Jakiś czas temu w wywiadzie telewizyjnym Monica Lewinsky wróciła wspomnieniami do wydarzeń sprzed 20 lat. W dokumencie The Clinton Affair zapewniła, że romans z Clintonem i późniejszy skandal na zawsze zmieniły jej życie. Nagranie tego wywiadu było dla niej bolesnym doświadczeniem. Zależało jej na tym, by jej historia była ostrzeżeniem dla innych, młodych kobiet.
Monica zdradziła, jak wyglądały jej relacje z ówczesnym prezydentem, a także to, jak rozwijała się ich znajomość. Następnie opowiedziała o stresie, którego doświadczyła współpracując z prokuraturą. Nosiła podsłuch, by udowodnić swoją prawdę. Wtedy nie wiedziała, co przyniesie dla niej przyszłość. Bała się nie tyle o siebie, co o najbliższych. „Czułam się okropnie. Bałam się. Byłam tym wszystkim upokorzona. Bałam się o swoją rodzinę. Nadal kochałam się w Billu i miałam poczucie odpowiedzialności”, wyznała.
Jej nazwisko stało się synonimem skandalu, a ona zmaga się z traumą i zespołem stresu pourazowego. Jednocześnie Clinton został oczyszczony z zarzutów i zachował silną pozycję w polityce. Dzisiaj z czasach ruchu MeToo sytuacja mogłaby wyglądać dużo inaczej...