Reklama

Co dzieje się z księżną Charlene? Gdzie przebywa księżna Monako? Te pytania zadaje sobie dzisiaj wielu fanów monakijskiej rodziny książęcej. Choć kilka dni temu księżna wróciła do kraju, dziś okazuje sie, że miejsce jej pobytu nie jest znane, a jej stan zdrowia wciąż pozostaje tajemnicą. Nieobecność żony u swego boku skomentował sam książę Albert, ale jego słowa zamiast uspokoić fanów jedynie zrodziły więcej pytań...

Reklama

Księżna Monako Charlene znów poza krajem. Co jej dolega?

Od kilku miesięcy cały świat bacznie obserwuje, co dzieje się u książęcej pary Monako. Wydawało się, że małżeństwo najgorsze ma już za sobą - księżna Charlene po kilku miesiącach nieobecności spowodowanej infekcją, z jaką się zmagała, wróciła do kraju. Infekcja zatok na ponad pół roku wykluczyła ją z możliwości powrotu do Monako. Księżna nieustannie zapewniała jednak, że wróci do kraju i już nie może doczekać się spotkania z dziećmi. Gdy ten dzień w końcu nastąpił, to niestety poddani nie cieszyli się widokiem księżnej zbyt długo.

Zobacz: Tak wyglądała najsmutniejsza panna młoda zanim została księżną. Uśmiech nie schodził jej z twarzy

W oficjalnym oświadczeniu poinformowano, że księżna Charlene znów opuściła księstwo. Miejsce jej pobytu pozostaje tajemnicą. Dlaczego? W ten sposób chciano zapewnić księżnej Monako prywatność, ale skąpe w szczegółach oświadczenie tylko wzbudziło czujność fanów. Wszyscy pytają dziś co dzieje się z księżną Charlene.

Co dolega księżnej Charlene - stan zdrowia

Książę Albert w rozmowie z magazynem Monaco-Matin, by uspokoić fanów rodziny zdradził, że żona opuściła kraj, bo „potrzebowała spokoju”. Książę Monako ujawnił także, że choć Charlene tęskni za dziećmi, musi zadbać o swój stan psychiczny i fizyczny: „Wciąż nie ma jej w księstwie, jednak wkrótce będziemy mogli ją odwiedzić”, wyznał. Z kolei w rozmowie z magazynem People zdradził: „Prawdopodobnie będę musiał powtarzać to jeszcze wielokrotnie, ale obecna sytuacja nie ma żadnego związku z naszą relacją. Chcę, by to wybrzmiało. Nie chodzi o problemy między mężem i żoną. To sytuacja innej natury”, powiedział książę Albert.

Książę zapytany o stan zdrowia Charlene odmówił jednak odpowiedzi. Twierdzi, że nie da się na nie odpowiedzieć jednoznacznie: „Była wycieńczona, emocjonalnie i fizycznie. To ją przerosło i nie była w stanie wrócić do swoich oficjalnych obowiązków i życia rodzinnego”, wyjaśnił. Książę Albert zdradził także, że powrót księżnej Charlene do zdrowia z pewnością potrwa kilka tygodni. „W ciągu kilku pierwszych godzin wydawało się, że wszystko jest w porządku, dopiero później okazało się, że jest coraz gorzej”, pisał w oświadczeniu książę, tłumacząc stan zdrowia Charlene.

Zobacz również: Księżna Charlene wróciłado Monako. Zaskakująca scena na lotnisku

Niewielu jednak wierzy w jego słowa. Zarówno poddani, jak i obserwatorzy księżnej w social mediach wyrażają swoje zaniepokojenie jej zniknięciem. Od lat za księżną i księciem Monako ciągną się plotki o problemach w ich małżeństwie. Fakt, że do publicznej wiadomości nie podano miejsca jej pobytu skłonił niektórych do pytania, czy księżna przypadkiem nie jest gdzieś przetrzymywana wbrew swojej woli. W końcu do dziś mówi się, że dowiadując się przed ślubem o zdradach księcia Alberta Charlene chciała uciec i… została cofnięta z lotniska.

Reklama

Na razie pozostaje nam więc bacznie śledzić kolejne doniesienia o stanie zdrowia księżnej Charlene. Ksiażę Albert zaprzeczył już informacjom mówiącym, że Charlene ma raka oraz że jej stan zdrowia ma coś wspólnego z koronawirusem lub operacjami plastycznymi. Nie wyjawił jednak dokładnie, co dolega jego żonie. Mamy nadzieję, że do świąt Bożego Narodzenia uda się jej wrócić do pełni sił i znów zachwycać swoimi stylizacjami i działalnością na rzecz kraju. Na razie możemy za to podziwiać urocze dzieci Charlene - Jacquesa i Gabriellę, którzy podczas święta w Monako na królewskim balkonie zaprezentowały kartki stworzone z myślą o mamie. Patrząc na nie trudno się nie wzruszyć...

Stephane Cardinale - Corbis/Corbis via Getty Images
Stephane Cardinale - Corbis/Corbis via Getty Images
Pascal Le Segretain/Getty Images
Reklama
Reklama
Reklama