Reklama

Kilka dni temu media obiegła informacja, że młodszy syn Macieja Kurzajewskiego i Pauliny Smaszcz – Julian – mieszka od kilku miesięcy poza granicami Polski. 16-latek przebywa na rocznej wymianie w Holandii. Za pośrednictwem mediów społecznościowych zdecydował się odpowiedzieć na pytania obserwujących. Przy okazji ujawnił, jak dziś wygląda jego życie. „Najtrudniejszy jest sam początek”, przekonuje.

Reklama

Młodszy syn Macieja Kurzajewskiego i Pauliny Smaszcz wyprowadził się z Polski

Julian w tym roku będzie obchodził 17. urodziny. Niespodziewanie kilka dni temu jego tata zamieścił na swoim profilu na Instagramie post w którym poinformował, że jego młodszy syn od września przebywa w Holandii.

Od września mój syn Julek przebywa na rocznej wymianie w Holandii, gdzie uczy się i poznaje kulturę tego kraju. Jutro przejmuje Instagrama afspoland. Gorąco zachęcam do śledzenia czwartkowej relacji! Obserwujcie, pytajcie i lajkujcie. Powodzenia Julku!!!”, napisał dumny tata.

Na wspomnianym profilu AFS Intercultural Programs, na którym uczniowie, którzy zdecydowali się na wymianę, odpowiadają w ciągu jednego dnia na różne pytania Julian ujawnił, jak wygląda jego życie w Niderlandach: co przysparzało mu na początku najwięcej trudności, jak znosi tęsknotę za rodziną, jakie znajomości zawarł i jak funkcjonuje w codzienności.

Czytaj także: Katarzyna Cichopek czule o Macieju Kurzajewskim. Odparła krytykę na temat prezentu od ukochanego

Julian Kurzajewski o życiu w Holandii

Syn Pauliny Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego chętnie dzielił się swoimi doświadczeniami z internautami i cierpliwie odpowiadał na zadawane mu pytania. Co było dla niego najtrudniejsze w procesie adaptacji?

Wydaje mi się, że najtrudniejszą częścią jest sam początek, kiedy zaczyna się mieszkać z nową rodziną, chodzić do nowej szkoły. Ale fajne jest to, że członkowie AFS są wolontariuszami. Ale przystosowanie się do nawyków rodziny, popełnianie drobnych błędów jest bardzo niekomfortowe”, przyznał szczerze.

16-latek zdradził, że mieszka w małej nadmorskiej miejscowości na barce mieszkalnej. Miejsce to przerażało go, zwłaszcza w perspektywie nadchodzącej zimy.

„Zapomniałem wam powiedzieć, że mieszkam na barce mieszkalnej. Na początku w zimie byłem bardzo przerażony, że będzie bardzo zimno, ale mamy ogrzewaną podłogę”, napisał.

A czy chciałby na stałe zamieszkać w Holandii lub innym kraju, z dala od bliskich?

Nie mam pojęcia. To jest kraj, z którym mam mnóstwo wspomnień. Ale czy chciałbym tutaj zamieszkać na stałe — nie jestem pewny. Ten wyjazd sprawił, że jeszcze bardziej pokochałem podróże”, zwierzył się.

Julianowi życzymy realizacji marzeń i planów! Przypomnijmy, że jego starszy brat również mieszka poza granicami Polski. Najpierw przez wiele lat przebywał w Izraelu, zaś obecnie z małżonką układa sobie życie we Włoszech.

Reklama

Czytaj także: Paulina Smaszcz potwierdza, że będzie babcią! Jej starszy syn wkrótce zostanie ojcem

Instagram @afspoland
Instagram @afspoland
Instagram @afspoland
Reklama
Reklama
Reklama