Reklama

Odszedł 33 lata temu. Był 10 października 1991 roku. Wieczór. Parking przed teatrem STU w Krakowie. Nic nie zapowiadało tragedii. Z budynku wyszedł niewysoki mężczyzna. Towarzyszyła mu kobieta. Andrzej Zaucha i Zuzanna Leśniak właśnie skończyli spektakl „Pan Twardowski”, w którym Zaucha grał główną rolę. Przy mercedesie piosenkarza podszedł do nich mężczyzna, który z białej reklamówki wyciągnął pistolet i oddał w ich kierunku kilka strzałów. Andrzej Zaucha zmarł na miejscu, jego partnerka w szpitalu. Strzelał jej mąż, francuski reżyser Yves Goulais.

Reklama

[Ostatnia publikacja tekstu na Viva Historie: 17.08.2024 r., Aktualizacja na viva.pl: 10.10.2024 rok]

Andrzej Zaucha osierocił córkę

Agnieszka, córka Andrzeja Zauchy miała wtedy 17 lat. Dwa lata wcześniej straciła matkę. 31 sierpnia 1989 roku Elżbieta zmarła na udar mózgu. W ciągu dwóch lat Agnieszka została sierotą. Była w ostatniej klasie liceum plastycznego. Początkowo opiekowała się nią babcia i ciocia, ale wkrótce córka artysty stała się samodzielna. „Zdawałam sobie sprawę ze swojego położenia, lecz podświadomie, chyba żeby nie zwariować, wyparłam z siebie to wszystko, co się wtedy działo wokół mnie i we mnie. Czułam tę nieznośną atmosferę sensacji wokół mojego dramatu”, opowiadała w wywiadzie dla magazynu „Rewia”.

Andrzej Zaucha: życie rodzinne. Jakim był tatą?

Katarzyna Olkowicz i Piotr Baran, w wydanej w 2020 roku książce „Serca bicie. Biografia Andrzeja Zauchy” pisali: Agnieszka, ich jedyne dziecko, urodziła się w 1974 roku, osiem lat po poznaniu się rodziców. Andrzej i Elżbieta dawali jej dużo uczucia i wszystko to, czego sami w dzieciństwie nie mieli. Wychowywała ją głównie matka, Andrzej Zaucha wtedy dużo jeździł po świecie, zarabiał, czasem nie widywał się z rodziną tygodniami. Dlatego, gdy wpadał stęskniony do domu, rozpieszczał córkę, rozśmieszał, bawił się z nią, ale raczej nie wychowywał. Gdy pojawiały się najmniejsze zgrzyty, usuwał się w cień. Bardzo ją kochał, ale nie wiedział, jak sobie z nią poradzić.

„Ja byłam nieznośnym, upartym dzieckiem i trzeba było mieć do mnie dużo cierpliwości, a mamie nie zawsze jej wystarczało — mówiła Agnieszka Zaucha. - Pamiętam, że reagowała dość gwałtownie, kiedy nabroiłam. Bywało, że nieraz dostawałam od niej porządnie w skórę. Bardzo się tego bałam, ale i tak robiłam swoje. […] Tata pojawiał się i znikał, zarabiał na nasze lepsze życie. […] nie wiadomo, kiedy z upartego malucha zmieniłam się w nieznośną nastolatkę. I mama musiała dawać sobie ze wszystkim radę”. (Cytowany przez autorów fragment wypowiedzi Agnieszki Zauchy pochodzi z książki Małgorzaty Puczyłowskiej "Być dzieckiem legendy").

Czytaj też: Spędzili ze sobą prawie ćwierć wieku, rozdzieliła ich niespodziewana śmierć. Historia uczucia Andrzeja Zauchy i jego żony Elżbiety

Agnieszka Zaucha nie poszła w ślady ojca

Czy Agnieszka chciała pójść w ślady ojca? Na pewno Zaucha tego nie chciał. Uważał, że to bardzo trudny zawód i nie chciał narażać córki na jego trudy. Za namową mamy, nastolatka zdała do Liceum Plastycznego w Krakowie. W tekście „Tatuatorka, która składa klocki lego” opublikowanym na stronie www.dziennikpolski24.pl Wacław Krupiński pisał: „Byli do siebie z Agnieszką podobni - tak samo chodzili, gestykulowali, podobne rzeczy ich śmieszyły, te same się podobały. Dlatego już jako nastolatka Agnieszka próbowała śpiewać, ale przy ojcu się denerwowała, spinała, a on jej nie zachęcał do pójścia jego drogą, wiedząc, jak trudny to zawód. Poszła inną, choć pokrewną ścieżką”.

W biografii artysty autorzy piszą: „Dość szybko ujawniła swą artystyczną, niezależną duszę oraz wielką wrażliwość. Świetnie rysuje, zachęcona przez matkę idzie do liceum plastycznego. Andrzej Sikorowski zastanawia się jednak, w jakim stopniu był to wybór Agnieszki, a jak dalece konieczność. „Ona jako jedynaczka zawsze była bardzo samodzielna, od kiedy pamiętam, nieustannie gdzieś coś rysowała, miała swój świat. Zadaję sobie pytanie, na ile jej obecność w szkole plastycznej była podyktowana tym, że od razu wiedziano, że się tam nadaje, a na ile tym, że to liceum było uważane za luzackie i chodziły tam dzieci niespecjalnie łatwe. Bo artyści to nie są łatwe dzieciaki”.

Czytaj też: Z zimną krwią zamordował Andrzeja Zauchę. W więzieniu spędził 15 lat, dziś pracuje dla TVP

Buntowniczka

Ona sama wspomina, że rodziców przerażał jej kolczyk w nosie, który założyła w wieku 14 lat, włosy postawione na sztorc „[…] albo to, że jak większość moich rówieśników, próbowałam LSD, halucynogennych grzybków albo marihuany. […] Mama miała ze mną lepszy kontakt, bo częściej byłyśmy razem. Kryła przed ojcem moje różne grzeszki, choć on rozpieszczał mnie bardzo i nigdy nie był dla mnie zbyt surowy. Ale tak rzadko bywał w domu, że nie chciała go denerwować” - opowiada („Córka Zauchy przerwała milczenie, ujawniła prawdę o ojcu”, www.wlocie.pl). Więc choć ich relacje nie zawsze są łatwe, Agnieszka wspomina dzieciństwo i młodość jako okres szczęśliwy.

Opole, 06.1988. XXV Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej (KFPP) odby³ siê w dniach 23-26 czerwca. Nz. piosenkarz Andrzej Zaucha. meg PAP/Grzegorz Rogiñski Dok³adny dzieñ wydarzenia nieustalony.
PAP/Grzegorz Rogiński

Andrzej Zaucha, Opole, 06.1988. XXV Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej

Czy Agnieszka Zaucha wybaczyła zabójcy jej ojca?

Agnieszka Zaucha bardzo rzadko wypowiada się w mediach na tematy związane z rodzicami. W 2019 roku Magda Meśnik z wp.pl i Piotr Meśnik z o2.pl przeprowadzili wywiad z Yves Goulem. Zapytali córkę zamordowanego artysty czy wybaczyła zabójcy. Odpowiedziała: "Nie mam nic do powiedzenia o tym panu. To są kwestie dotyczące prywatnej sfery, nie chcę o nich rozmawiać. Co innego, gdybyśmy mieli mówić o tatuażach, o sztuce…”

Wiadomo, że reżyser sprzedał mieszkanie w Krakowie, w którym kiedyś nakrył Andrzeja Zauchę ze swoją żoną. Część pieniędzy przekazał córce Zauchy. "Staram się normalnie żyć i cieszyć tym życiem, choć nie zawsze jest to łatwe. Goulais przekazał mi jakąś sumę, którą dołożyłam do kupna mieszkania, bo to po rodzicach zostało mi zabrane. Nie chciałabym nigdy go spotkać, ale wybaczyłam mu. Wiem, że pod wpływem silnych emocji ludzie robią różne rzeczy. Gdybym pielęgnowała w sobie nienawiść, nigdy nie zaznałabym spokoju. Żałuję tylko bardzo, że tata odszedł, kiedy właśnie zaczynaliśmy się przyjaźnić" - mówiła Agnieszka Zaucha.

Czytaj też: Po śmierci żony Andrzej Zaucha wdał się w romans z mężatką. Znajomość z Zuzanną Leśniak kosztowała go życie

Warszawa, 1986 r. Andrzej Zaucha (1949-1991) - polski piosenkarz, saksofonista altowy, perkusista, instrumentalista, aktor, zecer.,Image: 428224347, License: Rights-managed, Restrictions: UWAGA!!! Cena minimalna dla publikacji w prasie i ksiazkach - 200 PLN xxxx, Model Release: no, Credit line: Janusz Sobolewski / Forum
Janusz Sobolewski / Forum

Andrzej Zaucha, Warszawa, 1986 rok

Co robi teraz Agnieszka Zaucha?

Po liceum plastycznym dostała się na ASP w Krakowie. Nie na malarstwo tak jak chciała, ale na grafikę. W artykule sprzed dziesięciu lat opublikowanym w Dzienniku Polskim czytamy: „I dobrze. Nie mam ani wygórowanego ego, ani imperatywu tworzenia, wyrażania siebie poprzez sztukę. Myślę o sobie jako o rzemieślniku, wykonującym usługi dla ludności”. Od lat można ją było spotkać w studiu tatuatorskim przy ulicy Grodzkiej 50.

Nie założyła rodziny i jak podkreślała w archiwalnym wywiadzie tworzy świat wygodny dla siebie, żyje według własnych zasad. „Nie do końca radzę sobie ze sobą, więc jak miałabym zapewnić byt drugiemu człowiekowi? Czuję się jak gówniarz, może jestem niedojrzała i infantylna. Czy to efekt tego, co się wydarzyło? Układam klocki Lego, jak niegdyś, gdy przywoził je tata, gram w gry komputerowe, czytam książki, oglądam filmy, pracuję... Tworzę sobie świat wygodny dla siebie, może to i wybór życia po linii najmniejszego oporu... Mnie jednak jest z tym dobrze. I tylko gdzieś z tyłu głowy odzywa się nieraz strach, że nagle może stać się coś złego.”

PHOTO: WOJTEK OLSZANKA/EAST NEWS WARSZAWA 7.6.2009 DZIEN DOBRY TVN I JEGO GOSCIE NZ: AGNIESZKA ZAUCHA CORKA ANDRZEJA ZAUCHY,
Wojtek Olszanka/East News
PHOTO: WOJTEK OLSZANKA/EAST NEWS WARSZAWA 7.6.2009 DZIEN DOBRY TVN I JEGO GOSCIE NZ: AGNIESZKA ZAUCHA CORKA ANDRZEJA ZAUCHY,
Wojciech Olszanka/East News
Reklama

To jedno z niewielu zdjęć Agnieszki Zauchy. Córka Andrzeja Zauchy pojawiła się na planie „Dzień Dobry TVN”, w Warszawie, 06.09.2009 rok

Reklama
Reklama
Reklama