Michał Szpak mocno o kontrowersyjnej wypowiedzi Tadeusza Rydzyka: „A kysz, a kysz, a kysz!”
Kilka dni temu duchowny zakpił z ofiar pedofilii
Ojciec Tadeusz Rydzyk świętował kilka dni temu kolejne urodziny Radia Maryja. W uroczystościach, które w czasie pandemii, odbyły się w jednej z toruńskich świątyń, uczestniczyło kilku przedstawicieli rządu, w tym Rzecznik Praw Dziecka. Podczas swojego wystąpienia założyciel katolickiej rozgłośni nawiązał do tematu pedofilii w Kościele i mediów, które opisują wiele przypadków tego przestępstwa. Słowa wywołały burzę. Odniósł się do nich między innymi Michał Szpak.
Michał Szpak o słowach o. Rydzyka
Przypomnijmy, że piątego grudnia w przemowie z okazji jubileuszu Radia Maryja, o. Tadeusz Rydzyk tak mówił o pedofilii w Kościele i kapłanach, którzy dopuścili się przestępstw seksualnych. „To, że ksiądz zgrzeszył... No zgrzeszył. A kto nie ma pokus? Niech się pokaże”, mogliśmy usłyszeć z ust 75-latka”. Chwilę później nawiązał on też do biskupa Edwarda Janiaka, który jest oskarżony o tuszowanie pedofilii w Kościele. Kolejny zaskakujący akapit fragment przemowy wzbudził jeszcze większy niesmak. „To jest współczesny męczennik. […] Media to zrobiły i media tak robią. Nie dajmy się katolicy, że na księdza jakiegoś zaczną warczeć, jakieś filmidło zrobią i wszyscy się trzęsą potem”, mówił ojciec Rydzyk, mając na myśli braci Sekielskich, którzy wyprodukowali dokumenty ujawniające kolejne przypadki pedofilii w Kościele.
Słowa Tadeusza Rydzyka, które mogły zaboleć wiele ofiar przestępstw seksualnych, zainteresowały najważniejszych przedstawicieli polskiego Kościoła. Poprosili oni o wyjaśnienie sprawy. W międzyczasie wypowiedź założyciela katolickiego radia skomentował Michał Szpak. „Sługa, który aspiracje miał na anioła stał się upadłym. Tuszowanie pedofilii to nie kradzież batonika z osiedlowego sklepu. Jak to się nazywa?! Hipokryzja!!!”, napisał wzburzony na swoim Instagramie. „A kysz, a kysz, a kysz!”, dodał na koniec nawiązując do dzieła Mickiewicza – Dziady.
Sam Tadeusz Rydzyk opublikował wczoraj oświadczenie, w którym przeprosił osoby, które poczuły się dotknięte jego spontanicznym wystąpieniem. Przy okazji dodał, że zostało ono zrozumiane inaczej, niż zakładał. „Przepraszam, iż tak się stało. Nie było to moim zamiarem. Modlę się za osoby skrzywdzone i ich rodziny. […] W żaden sposób nie miałem zamiaru krytykować ani tym bardziej podważać decyzji Ojca Świętego wobec toczącej się sprawy ks. bpa Edwarda Janiaka. W mojej wypowiedzi odnosiłem się do atmosfery medialnej, która ferując przedwczesne wyroki utrudnia właściwym organom rzeczowe zbadanie problemu, dogłębne wyjaśnienie jego przyczyn, aby ofiary mogły otrzymać niezbędne zadośćuczynienie, a Kościół – również zraniony takimi czynami – środki zaradcze na przyszłość”, mogliśmy przeczytać w piśmie podpisanym przez duchownego.
Czy to dobrze, że Michał Szpak nie pozostał obojętny na słowa Tadeusza Rydzyka?