Reklama

Jego zaginięcie w nocy z 17 na 18 stycznia 2019 roku wciąż pozostaje niewyjaśnione. 19-letni Michał Rosiak przebywał z kolegami w czwartkowy wieczór w klubie ze striptizem. Wyszedł z niego około 1.00 i poszedł na przystanek autobusowy (na co wskazał GPS w jego telefonie). Tam o godzinie 1:36 zarejestrował go w kamerze przejeżdżający autobus. To ostatni ślad po 19-latku. Na miejscu znaleziono jedynie telefon komórkowy, należący do chłopaka. Najnowsze ustalenia mogą wskazywać na to, że Michał Rosiak... nie żyje!

Reklama

Michał Rosiak nie żyje? Pies tropiący odnalazł jego ślad

Nowe ustalenia w sprawie opublikowała Gazeta Wyborcza. Okazuje się, że trzy dni po zaginięciu Michała Rosiaka, 20 stycznia, pies tropiący odnalazł jego ślad nad Wartą na ścieżce dla pieszych i rowerzystów, która biegnie wzdłuż rzeki. Jego urwanie się może oznaczać, że zaginiony mógł wpaść lub wejść do wody.

„Wynika z nich, że 19-latek udał się z przystanku na ul. Szelągowskiej w Poznaniu w stronę Plaży Miejskiej na Szelągu. Trop urywa się w połowie Wartostrady. Dla tego psa trzydniowy ślad to pestka. Niedawno poszedł śladem zaginionego po 14 dniach, a monitoring potwierdził potem, że się nie mylił”, informuje gazeta, powołując się na słowa osoby związanej ze śledztwem.

W związku z tym strażacy przeszukali sonarami dno rzeki. Dzięki temu zlokalizowane zostały „dwa obiekty”, z czego jeden z nich mógł być ciałem poszukiwanego Michała Rosiaka. Do policji dane te dotarły już 22 stycznia. Poznańskie wydanie Gazety Wyborczej podaje, że płetwonurkowie podjęli się zbadania ich dopiero 7 lutego, jednak wówczas nie zostały już odnalezione.

„Trzeba pamiętać, że to rzeka i „obiekt” może się przemieszczać. Coś, co zlokalizowano w jednym miejscu, drugiego dnia może być gdzie indziej”, wyjaśniła w rozmowie z dziennikiem osoba, która zna szczegóły poszukiwań.

Dlaczego płetwonurkowe rozpoczęli poszukiwania tak późno? Okazuje się, że wszystkiemu winne były... warunki atmosferyczne.

„Na Warcie tworzyła się kra. Musieliśmy czekać na okienko pogodowe. Nie było możliwości nurkowania”, wyjaśnił rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak. Potwierdzeniem jego słów są dane Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej.

Zaginięcie Michała Rosiaka w Poznaniu - poszukiwania

19-letni Michał Rosiak ma 188 cm wzrostu, szczupłą budowę ciała, zaś w dniu zaginięcia ubrany był w czarną kurtkę z białym napisem „New Balance”, nosił spodnie tego samego koloru oraz możliwe, że miał na sobie szalik z wizerunkiem białego byka.

Reklama

Wielkopolska policja apeluje, aby w razie jakichkolwiek informacjo na temat zaginionego Michała Rosiaka dzwonić pod numer telefonu 618412311 lub na 112

Wielkopolska policja
Agencja Gazeta
Reklama
Reklama
Reklama