Reklama

Kiedy zaczynali się spotykać, nikt nie wierzył, że ich relacja przetrwa. Poznali się 31 grudnia trzy lata temu. Michał grał spektakl sylwestrowy, na który koleżanka zaprosiła Marcelę. Wszyscy ją przed „Miśkiem oszołomem” ostrzegali. Miłość wyznał jej po jedenastu dniach. ,,Nigdy nie zapomnę, jak wysłał mi sms-a: „Chciałbym cię powąchać i przytulić”. Znał mnie wtedy niecałą dobę. Dziewięć miesięcy później pojawił się owoc ich miłości – Fryderyk. Dziś są szczęśliwą rodziną. Zależy im na tym, by ich dziecko dorastało z dala od blasku fleszy i jak najdłużej cieszyło się beztroskim czasem dzieciństwa. Jak udaje im się godzić pracę z rodzicielskimi obowiązkami?

Reklama

Michał Koterski o pracy i ojcostwie

Michał Koterski w rozmowie z Beatą Nowicką wyznał, że Bóg dał mu kolejną szansę na rozwój stawiając na jego drodze Marcele. Ukochana stworzyła ciepły, otwarty dom, w którym wychowują swojego synka. Michał Koterski pierwszy raz w życiu ma poczucie, jakby wszystkie marzenia się spełniły. Sam wciąż jest w rozjazdach ze względu na pracę. Marcela chodzi na castingi, próbuje swoich sił jako aktorka i nie poddaje się.

,,Mam ten komfort, że Marcela się poświeciła i ja mogę wykonywać swoją pracę. (...) Człowiek cały czas jest w rozjazdach, daleko. Jak jednej osoby nie ma w domu, która jest, czeka i dba o ognisko domowe, poczucie bezpieczeństwa, to ludzie się mijają. Marcela w jakiś sposób się poświęca i stwarza nam dom. Mamy dziecko i to nasz trzeci członek rodziny, który wymaga najwięcej opieki, miłości i ciepła. I brak jednego rodzica, to i tak jest dużo”, mówi Michał Koterski.

Każda rozłąka z rodziną jest dla niego trudna. Przyznaje nam, że kiedy wyjeżdża w trasę dopada go samotność. „Fajnie jest wyjść na scenę dostać brawa. Ale to jest tylko chwila. Generalnie zawód wiąże się z siedzeniem w pociągu, busie, pustych hotelach… w samotności. To jest ten paradoks. Mam wspaniałą rodzinę, ale czuję się samotny, bo jestem od niej z daleka. Marcela jest z synem, ale mnie nie ma i brakuje tej jednej cząstki. U nas jest ta równowaga, że potrafimy to podzielić i jakoś ten pierwiastek rodziny zatrzymać dla siebie”, wyznaje gwiazdor.

Reklama

O czym jeszcze nam opowiedział? Sprawdźcie!

Reklama
Reklama
Reklama