Michał Chorosiński, prywatnie mąż Dominiki Chorosińskiej, aktorki i posłanki PiS, mierzy się obecnie z zarzutami i oskarżeniami w sprawie swoich zachowań na tle zawodowym. W tym temacie został wystosowany specjalny list, opisujący jego naganne zachowanie. Pracownicy teatru protestują i nie chcą z nim współpracować. Co na to aktor?

Reklama

Stanowisko bez konkursu

Ich małżeństwo od lat wywołuje wielkie emocje. Aktorska para wychowuje szóstkę dzieci, przed laty oboje dopuścili się również zdrad i rozstali na jakiś czas. Podkreślają, że kryzysy udało im się pokonać m.in. dzięki żarliwej wierze i wstawiennictwu Boga. Złośliwi twierdzą, że z uwagi na bagaż życiowych doświadczeń, nie powinni pouczać innych na temat podejmowania życiowych decyzji ani tym bardziej ich oceniać w przestrzeni publicznej... O mężu posłanki po raz kolejny zrobiło się głośno.

Jak czytamy w serwisie Plejada, Michał Chorosiński mimo szerokich protestów, objął stanowisko dyrektora ds. artystycznych łódzkiego Teatru Jaracza i to bez konkursu. W dalszym ciągu jest również etatowym aktorem Teatru Polskiego we Wrocławiu i związany jest też z Teatrem Klasyki Polskiej. Teraz protesty przybrały na sile, do tego stopnia, że wystosowano specjalne pismo, w którym Michał Chorosiński oskarżany jest o rozbijanie zespołu i trudną współpracę.

ZOBACZ: Prawda o jej rodzinie wyszła na jaw. Helena Vondrackova od lat nie ma kontaktu z bliskimi

Jakub Szymczuk / Gość Niedzielny / Forum

Kontrowersje wokół Chorosińskiego

Pracownicy teatru w Łodzi chcą, aby Chorosiński został odwołany ze stanowiska. W Gazecie Wyborczej Izabella Adamczewska opublikowała oficjalny list, który pracowniczki i pracownicy Teatru Jaracza chcą wysłać do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego, pod który podlega teatr.

Zobacz także

ZOBACZ: Tuż przed śmiercią miała jedno marzenie. Marzena Kipiel-Sztuka wyznała je pracownicy hospicjum

"Michał Chorosiński to występujący w spotach wyborczych PiS-u, wspierający finansowo PiS (wpłaty na fundusz wyborczy), jawny nominat partyjny, beneficjent pisowskiej symfonii i nepotyzmu. Swoim nieudolnym, nieprofesjonalnym działaniem obniżył rangę Teatru im Stefana Jaracza w Łodzi. Rozbija i niszczy budowany latami zespół artystyczny. Nie przeszkadza mu obsadzanie gościnnie w czterech premierach z rzędu osób poznanych na planie »Korony królów«" — czytamy w liście.

Piętka Mieszko/AKPA

Osoby, które rozmawiały z Gazetą Wyborczą, chcą pozostać anonimowe. Mają jednak wiele do zarzucenia Chorosińskiemu, który całkowicie nie angażuje się w prace teatru i według nich, działa na jego szkodę. Jak czytamy, ma on wykorzystywać swoje stanowisko, to angażowania znajomych do roli w teatrze. Sam zainteresowany wszystkiemu zaprzecza.

Reklama

Źródło: Plejada, Gazeta Wyborcza

Reklama
Reklama
Reklama