Reklama

Wielkie gwiazdy zarabiają wielkie pieniądze za życia, ale - jak się okazuje - także po śmierci. I choć Michael Jackson nie żyje od sześciu lat, trzeci rok z rzędu zgarnia największą fortunę na świecie - dlatego "Forbes" umieścił go na szczycie swojego nowego rankingu najlepiej zarabiających zmarłych gwiazd. Zwycięstwo dało mu 115 mln dolarów, które wpłynęły na jego konto w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

Reklama

Tylko w ostatnich trzech latach król popu wzbogacił się o ponad 400 mln dolarów. Na tę sumę złożył się zysk z pośmiertnej sprzedaży płyt muzyka oraz części katalogu nagrań zespołu The Beatles. Jackson zrobił świetny interes, kiedy w 1985 roku za 48 mln dolarów kupił 50 proc. praw autorskich do utworów słynnej czwórki z Liverpoolu. Katalog liczy ponad 200 tytułów.

Poza tym, spółka Estate of Michael Jackson, która nadzoruje majątek piosenkarza, z jego nazwiska zrobiła prawdziwą maszynkę do zarabiania pieniędzy. Większość przychodów generują przedstawienia Cirque du Soleil - "Immortal" oraz "One", które są inspirowane życiem zmarłego piosenkarza. To pośmiertne torurnee rodem z cyrku, które wymyślił Guy Laliberte - to połączenie elementów muzyki, scenografii, tańca, barwnych kostiumów i efektów specjalnych.

materiały prasowe

Show Cirque Du Soleil "Viva Elvis"

To samo show, ale o nazwie "Viva Elvis", pomaga zbijać fortunę Presleyowi. 55 mln dolarów, które zarobił w ciągu ostatniego roku, dało mu drugie miejsce w rankingu "Forbesa". Kultowe piosenki – m.in. "Hound Dog" i "Heartbreak Hotel" - nadal dobrze się sprzedają, a fani masowo odwiedzają Graceland, ale to pokazywany w Las Vegas show Cirque du Soleil, na który bilety kosztują 175 dolarów, najbardziej znacząco powiększa dochody Elvisa.

Większość nazwisk na liście to "starzy wyjadacze", ale jest też nowa gwiazda. Po raz pierwszy na liście najlepiej zarabiających zmarłych celebrytów "Forbes" umieścił aktora "Szybkich i wściekłych" - Paula Walkera. Gwiazdor, który zginął w wypadku samochodowym w 2013 roku, w ciągu ostatniego roku zarobił 10,5 mln dol. i znalazł się na dziewiątym miejscu.

W sumie "martwi krezusi" zarobili ok. 330 mln dolarów. "To potwierdza, że w przypadku gwiazd śmierć nie jest końcem" – skwitował amerykański magazyn.

Najlepiej zarabiające nieżyjące gwiazdy 2015 według "Forbesa":

Reklama

1. Michael Jackson: 115 mln dol.
2. Elvis Presley: 55 mln dol.
3. Charles Schulz: 40 mln dol.
4. Bob Marley: 21 mln dol.
5. Elizabeth Taylor: 20 mln dol.
6. Marilyn Monroe: 17 mln dol.
7. John Lennon: 12 mln dol.
8. Albert Einstein: 11 mln dol.
9. Paul Walker: 10,5 mln dol.
10. Bettie Page: 10 mln dol.
11. Theodor Geisel (Dr Seuss): 9,5 mln dol.
12. Steve McQueen: 9 mln dol.
13. James Dean: 8,5 mln dol.

Reklama
Reklama
Reklama