Reklama

Wraz z decyzją o opuszczeniu brytyjskiego dworu królewskiego, Meghan Markle i książę Harry starali się odpocząć od nieustającego blasku fleszy i mocno ograniczyli swoją obecność w mediach. Pomimo, że tzw. "Megxit" nadal budzi spore kontrowersje, kurz powoli zaczyna opadać, a para książęca powoli wznawia swoją działalność publiczną. Na łamach amerykańskiego tygodnika TIME ukazała się ich pierwsza sesja zdjęciowa, od kiedy zrezygnowali z pełnienia obowiązków królewskich. Promuje ona nowe przedsięwzięcie Meghan i Harry'ego.

Reklama

Pierwsza sesja Meghan Markle i księcią Harry'ego od "Megxitu" ujrzała światło dzienne!

Jak co roku, TIME we wrześniu ogłosił listę stu najbardziej wpływowych osób na świecie, jednak ze względu na panującą pandemię koronawirusa, uroczystość miała nieco inny charakter. Większość gości łączyła się online, a całość była transmitowana przez telewizję ABC. W ceremonii wzięli udział m.in. Meghan Markle i książę Harry. Z ogrodu swojej posiadłości w Los Angeles wygłosili oni przemowę, która obiegła media na całym świecie. Było to pierwsze publiczne wystąpienie pary książęcej na taką skalę od czasu "Megxitu".

Jedno z najbardziej wpływowych małżeństw na świecie ponownie nawiązało współpracę ze słynnym tygodnikiem. Na łamach TIME ukazała się sesja zdjęciowa pary, która promuje projekt TIME100 Talks. Internauci zwrócili uwagę, że para pozuje podobnie jak podczas swojej sesji zaręczynowej. Wówczas również małżeństwo zdecydowało się na czarno-białą fotografie. Wygląda na to, że para szczególnie upodobała sobie czarno-białe zdjęcia - takimi podzielili się z internautami z dnia ślubu, ale także ze chrztu małego Archiego.

Reklama

Warto dodać, że Meghan Markle i książę Harry w ramach sesji zdjęciowej dla magazynu TIME przeprowadzili serię rozmów z liderami z dziedzin gospodarki oraz nauki. Celem projektu jest zainicjowanie publicznego dialogu na temat stanu wspólnej przestrzeni cyfrowej oraz potrzeby stworzenia bardziej świadomej, współczującej, bezpiecznej i godnej zaufania społeczności online.

Reklama
Reklama
Reklama